środa, 29 grudnia 2010

mądrości życiowe

piotr, aspirujący artysta: co tam sztuka...! W życiu trzeba umieć mówić po hiszpańsku, dobrze się jebać i mieć napisane dolce&gabbana na plecach



wstęp tylko dla pełnoletnich

Wejście do sopockiego klubu Sfinks. Na drzwiach wielki napis "Przygotuj dowód osobisty, wstęp tylko powyżej 18 lat".
wojewoda: czy mam panu coś pokazywać?
goryl na wejściu uważnie patrzy w twarz wojewody: ... nie trzeba

nie wiem - cieszyć się, czy nie?

wtorek, 28 grudnia 2010

trudna sztuka robienia prezentów

babcia wojewody: słuchajcie, bo 4. stycznia mój kuzyn, ostatni z żyjących, ma 80. urodziny. Nie mam kompletnie pomysłu, co by mu kupić w prezencie?
wujek: trumnę.

przy śniadaniu

a: bardzo lubię tę piosenkę
będzki: a kto to śpiewa?
a: Kayah
będzki: teraz to już nie ma miejsca na takich artystów. Teraz to Cichopek może ci coś zaśpiewać, albo no.. Czubówna...

poniedziałek, 27 grudnia 2010

windows

tata: idziesz spać?
a (na kompie): już, tylko muszę otworzyć jedno okno
tata: to ja ci otworzę.

Idzie i otwiera okno w pokoju.

po pracy

mama: ile zjesz?
tata: mało.
mama: no nie przesadzaj.
tata: no, ja biorąc pod uwagę twoje wczorajsze uwagi, że jakoby utraciłem sylwetkę apolla belwederskiego, stosuje się.
mama: nie dyskutuj.

niedziela, 26 grudnia 2010

radom

a: dzisiaj w Radomiu byłam. Lans.
wojewoda: Random, miasto twojej szansy? Nice.
a: a jak. Wożę się.
wojewoda: a co tam robiłaś? Na dziwki się poszło, bo tam taniej..... Niby mazowieckie, ale za pół ceny.

czwartek, 23 grudnia 2010

generation gap

babcia wojewody: No i słuchaj, poszłam do tej elektrowni załatwić, tam taki młodziak, na oko 30 lat, mówi do mnie - pani sobie tu wejdzie na ten adres, wyśle maila i wszystko będzie ok. Ja do niego: pan spojrzy na mnie, no, pan mi się dobrze przyjrzy...przecież ja mam 70 lat, ja tego nie kumam!

niedziela, 19 grudnia 2010

legia pany

Przygoda piątkowa: amator taniej wiśni w luksusowym remiksie z TPN 25 "Legia pany"
Jakość kiepska, ale nie zrażajmy się.


PS. Jeżdżenie 116 z dnia na dzień staje się coraz bardziej interesujące. Hej przygodo!

sobota, 18 grudnia 2010

customer service

a: a. słucham..
klientka: dzień dobry, ktoś do mnie dzwonił z tego numeru. Jestem psychiatrą.

odebrało mi mowę, po czym wybucham niepohamowanym śmiechem

klientka: nie wiem, co panią tak śmieszy w tej sprawie.

akcja krzyż sequel

miejsce akcji: Krakowskie Przedmieście, pod Pałacem Prezydenckim
a: oni tu się ciągle modlą?
eM: a jak...
a: ale przecież nie ma już krzyża.
eM: bóle fantomowe.

fryzjer

cięcie wojewody (włosów)
mario: Rihanna przy tobie wygląda jak tania dziwka z Sanoka.

trashing

a. ogląda nową książkę na temat stron internetowych
a: (wzdycha)
wojewoda: dobrze będzie, zajmiesz się czymś, a nie o siurkach myśleć. Popracujesz trochę.
a: ej no, eM jest fajny.
wojewoda: a tam, ma oczy skurwiela.
a: myślisz..?
wojewoda: a jak. (po minucie) siurek siurkiem, ale oczu nie oszukasz.

wtorek, 14 grudnia 2010

witchcraft

a. cichaczem instruuje kota eM: Jak przyjdzie ta blond zdzira...wiesz, co masz robić...
wojewoda: A kotka mojego brata to atakuje w nocy.
mon: na Niemca.

środa, 8 grudnia 2010

planowo

wojewoda: statystycznie będę zarabiała najmniej po moim kierunku
a: no co ty, slawiści zarabiają mniej niż religioznawcy?
wojewoda: zostań prorokiem. Będziesz miała naiwnych followersów i napchane konto bankowe na Kajmanach. A później spierdolisz z jakimś egzotycznym masażystą na Mauritius. Pod pretekstem "nawrócenia".
a: każdego faceta nawrócę
wojewoda: teraz geja musisz nawrócić na hetero
a: challenge accepted

poniedziałek, 6 grudnia 2010

forum dobra rada

x: Natomiast jeśli mężczyzna ma w zasięgu partnerkę seksualną, z którą realnie uprawia sex, a ogląda porno to niestety albo mówimy o pewnej formie zdrady, rzadziej o dewiacji. To znaczy, że jest źle jeśli nie jest to forma zastępcza, podkreślam. Choć stałe ogladanie pornusow świadczy o zaburzeniach seksualnych.
y: Gdzieś się tego nauczył, od księdza?
z: Kiedy mężczyzna lubi sobie obejrzeć dobrą komedią, o szczęśliwych ludziach, to też jest to zdrada? Bo szczęśliwy to on miał być z babskiem, które sobie za żonę wziął? Litości.

true story

a: ale mi się jakiegoś faceta chce.
a2: daj spokój, ja już zapomniałam jak penis w 3D wygląda.

pielęgniarka z powołaniem

mały chłopiec hałasuje w piaskownicy i ciągle przeklina. Ogólne oburzenie. Mama podchodzi do chłopca:
mama: słuchaj, nie mówi się kulwa, tylko kurwa, musisz iść do mamy i powiedzieć jej, żeby zabrała cię do takiej pani, co sie nazywa logopeda. Później bedziesz źle mówił i wszyscy będą się z ciebie śmiali. Kurwa, nie kulwa.

niedziela, 5 grudnia 2010

hangover stories

a: napisałam do w.
wojewoda: awesome. Napisałaś, że go kochasz i pragniesz jego muzykę i w ogóle?
a: tak, właśnie tak.. (facepalm) Napisałam mu (czyta)
wojewoda: nice. Ciekawe czy mu stanął jak napisałaś...
a: głupia jesteś
wojewoda: ...że jego muza och i ach, ofkors, każdy artysta jest głodny na pochwały
a: zwłaszcza facet
wojewoda: po prostu mile polechtalas jego ego. Ludzie mają różne strefy erogenne, może jego to jest ego.

customer service

klient: dzień dobry, ja chciałem się dowiedzieć czegoś na temat egzaminu CIA
a: <...> może chodzi Panu o CAE?
klient: tak, CIA

wojewoda: ale to najpierw trzeba mieć FBI zdane, żeby podejść do CIA. A jeśli jedziesz do wielkiej brytanii, to zamiast toefla masz MI5 i MI6, odpowiadające poziomom FBI i CIA. proste przecież.

a: Tyyy.... zamiast Toefla do Stanów to masz CSI Miami i CSI Las Vegas

kognitywizm

wojewoda: pamiętaj o potencjalnym piątkowym łomżańsko-kognitywnym piwie. Nie daj się mózgowi!
a:
spoko, będziemy przetwarzać strukturę przez proces


wojewoda:
dotarłam po kres własnego mózgu, dalej nie było już nic do myślenia
a: ale zbyt długo nie szłaś, co?
wojewoda: nie, gdzie się nie obrócę, tam już ściana

kiepska niedziela

temper trap - kwintesencja problemu

and stay there cause I'll be coming over

Archiwum X - Reloaded

2008
wojewoda: mieszkając z samymi facetami co jakiś czas muszę sprawdzać czy nie wyrosły mi jądra

2009
aga: naprawdę, 24-letnich prawiczków powinno się eksterminować!

2010
wojewoda: z maila służbowego:
"tak sobie , mile , najlepsza i to bym mogla miec to jest Chata. Ale dobre malarstwo to to nie jest , ale mile dla oka. Caluje, Anula. "

sobota, 4 grudnia 2010

akcja krzyż

pamiętny 3.08.2010

wojewoda w anturażu pracowo-bristolowym, a. tylko w anturażu pracowym. Relacja żywomyśląca, w bezpośrednim strumieniu na gmail, tzw. dziennikarstwo reportażowo-pośrednie (bo patrząc przez okno)

wojewoda: widzi pani, czczą fałszywych bożków, czym to się ostatnio skończyło?!
mojżesz się wkurzył! walnął tablicami! widzi pani, sodomija i gomorija.
a: MATKO! Informuj mnie na bieżąco.
wojewoda: sporo ludzi napiera w stronę pałacu, już mi prawie pod okna sięgają. czuję się jak reporter w dżungli, teraz jeszcze tylko brakuje "the end" doorsów w tle i zapachu napalmu o poranku.

o, oklaski.
a: Serio? Ludzie klaszczą?

OH MAN.

wojewoda: zaraz zrobi się tu drugi belfast, staruszkowie dostana nadludzkich sił i będą wywracać auta i wybijać szyby. hahaha, fejsbukowcy wmieszali sie tłum, krzyczą "wieloryby", "gdzie jest mariusz" i "plankton", a emerycka brać podchwytuje i krzyczy też ;)
nie wierzę, młode babki płaczą, stare prukwy płaczą, wszyscy kurwa płaczą...

a: :-O


And.... scene.
a: ja chcę eM. z powrotem
wojewoda: patrzę na ciebie!
a (spogląda na wojewodę)
w: spojrzenie mi się skończyło

archiwum x

babcia wojewody: żarcia picia do zabicia, tylko kto ten głód przetrzyma

a: jak będę dalej tyle pić, to będę wyglądać na swój wiek

tb: to był taki koleś, że mu nawet stawał do środka

snooki: bo skoro jest miły, to musi też być zdrowy

mania: był bardzo dobrze wychowany, nawet nie trzeba było się z nim całować, żeby dał bluzę jak było zimno

aga: jakby nie było zmiany czasu, to byśmy już piły po 12

mariusz szczygieł: każdy Polak spotyka takiego Czecha na jakiego sobie zasłużył

Polonia 1 po 23:00: jak głęboko możesz wejść w rozkoszne miejsce?

młody: chuj mnie boli w tej sprawie
młody: siedzimy na grobbingu u babci i jak wujek Tadek ze szmulek pierdolnął dowcip....

mike "the situation": wyrzucili ją jak śmiecia, bo nim jest

mario: nie jestem gotowy na zapach kobiety

x: love..man...you know, as they say: as long she is cute and willing....well.. I'm flexible on the cute

kawa

IF (you meet a woman)
{she is self-sufficient
{
if (yes)
{
run for your life
{
if (no)
{
why not?
}
ELSE
{
IGNORE
}

piątek, 3 grudnia 2010

orange vs plus

a: to wyślij mi smsa kiedy przyjedziesz
będzki: stara, za dwa smsy do ciebie to ja bym sobie życie na nowo ułożył

czwartek, 2 grudnia 2010

fak

piotr nie zapoznał się gruntownie ze znaczeniem słowa "tłumaczenie"
ja mu sadzę tekst z angielskiego na polski
piotr: A nie wydawało Ci się to trochę podejrzane, że siedzę na Erasmusie, czytam jakieś bełkoty po czesku i angielsku, a ich streszczenia oddaję po polsku?
a: eeeee

bonus

dzisiaj jest mega kiepski dzień, 12 godzin, przerwa, praca
Oto coś na podsumę wczoraj (klimat międzyludzki, jako mocno przyjacielski i mocno absurdalny) i dzisiaj, jako ogólna dystopia z cpuńskim klimatem. (od 2:30 do 5:00, tak tak)
Nota bene: Robert Downey jr w jednej z najlepszych odsłon.

środa, 1 grudnia 2010

tap madl

wojewoda: ma usta jak mały cygan nogę
wojewoda: jednej mówi, że mu lata kalafiorem jak wygląda pod wodą, a tej, że kurwa, w pip dobra, do tego nago dobrze........wyznanie pedała.

(na drugim ekranie mamy lech poznań - juventus, śniegu w pip)


w: za malo dupy dawala, wiec malo rozpoznawalna i słabo było
a: może słabo dawała


(1:0 dla lecha, w 12 minucie, teraz 53. minuta)

a: ty, znowu sobie walnęłam kreta do wanny. Teraz widzę rurę u sąsiada.

(KLOPS! Iaquinta. 86 min. 1:1
Groźna akcja Peszki i Kikuta, ale nawet oni nie byliby w stanie w tym krajobrazie stwierdzić, jak ona wyglądała.)

zespół śpiewający: do you want to be on toooop, on toooop.


(Krasic mija niedźwiedzia polarnego, rodzinę pingwinów i świetnie pokonuje fragment z cienkim lodem)
Koniec meczu. Przechodzimy.



allegro

allegro cd
mon: naturalne suchary wojskowe. Według receptury Wojska Polskiego. 50 paczek zapakowanych w nową, solidną i elegancką teczkę wojskową.

Sprawdziłam. Jest teczka.
mon: ale aukcja lejm. Nie biją się ludzie jakoś.

(po 2 minutach) Ale jest konkurencja w jelitach. I mają 15 metrów, a nie tylko 10.

http://allegro.pl/jelita-wieprzowe-cienkie-do-kielbas-10-m-kadek-i1329361810.html

rodzinnie

mama: ojciec jak zamawia przez allegro, codziennie jakieś paczki przychodzą. Ja już nie mam nerwów.

nawalony korektor

z gazeta.pl:
W dniu wczorajszym trasa z ulicy Chorągwi Pancernej do Grodziska Mazowieckiego zajął mi 6,5 godziny. Od ulicy Chorągwi do mostu na Krakowskiej jechałem 3,5 godziny. Później było tylko lepiej. Kamil

A ja w dniu dzisiejszym złoszczę się, bo sprawa, który jest dla mnie ważna mocno mnie do siebie zniechęca.

I'm done with men

Due to current emotional restraints, the light at the end of the tunnel will be turned off until further notice.

I'm done with men

1.30. Taxi.
 - Proszę pana,ale miałam beznadziejny dzień.
 - Ja też. Straszny. Wódki bym się napił..... o, zakopaliśmy się.