poniedziałek, 22 sierpnia 2011

hasło urlopowe

Na statku.
Występują: klasyczny Polak około czterdziestki i jego dziecię: córka, na oko 8 lat.

Polak: wiesz co to jest? To są szalupy ratunkowe. A wiesz ile osób się mieści do takiej szalupy? Dziesięć.
Córka: Aha.
Polak: A wiesz, co się robi, gdyby do takiej szalupy chciało wejść więcej osób? Gdyby na przykład chciała wsiąść jedenasta, to się ją po prostu zabija. Bo racji żywnościowych jest tylko na dziesięć osób. I wiesz, no zabija się ją.
Córka: (milczenie).


(dwa dni później):
a: ten tekst ze statku o szalupach to jest tekst tego wyjazdu.
wojewoda: nie wierzę, jakiś randomowy ćwok zabrał moje miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz