babcia wojewody: No i słuchaj, poszłam do tej elektrowni załatwić, tam taki młodziak, na oko 30 lat, mówi do mnie - pani sobie tu wejdzie na ten adres, wyśle maila i wszystko będzie ok. Ja do niego: pan spojrzy na mnie, no, pan mi się dobrze przyjrzy...przecież ja mam 70 lat, ja tego nie kumam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz