piątek, 29 kwietnia 2011

wtorek, 26 kwietnia 2011

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Dolnish-Peutsch, czyli słownik nolsko-pieniecki

u wojewody rodzinne rozmowy przebiegają w sobie znanym języku, poniżej wypisy ze słownika:
-Schon wieder ktoś się spierdział! który to Hund?
-Uwaga, ich bin Botox (komentarz do zdjęcia Dietera Bohlena)
-Nawet nie merknąłem, że nie śpiewają po niemiecku
-Kinder, habt ihr die latarka mit?
-wujek, wo ist meine mleko?
-No już tam, geh w Ecke und an die groch klęczeć!
-Nasz Kleidersack jeszcze tutaj unten wisi.
-Ich habe kalte nóżki
-Idę się duschować.
-Schaffniesz to?
-[pies sika] Dobrze, że u Nachbarn.

Nie znasz tej Sprachy?

kiedy ranne wstają zorze

nadine: nie chce mi się wstawać!
wojewoda: ale zobacz, jaki jest piękny dzień...!
nadine: w Niemczech jest taka piosenka o tym, "Heute ist so ein schoener Tag", lalalalala....
wojewoda: O_o


rzeczywiście, jest.

środa, 13 kwietnia 2011

samochodowo

wojewoda: a. zapamiętuje wszystkie tablice rejestracyjcne
panki: o, to możesz jeździć autostopem!

wtorek, 12 kwietnia 2011

lata 90.

Sixteen "Obudź we mnie swoją Wenus"
wojewoda: był z nią wywiad w Victorze.

Gabriel Fleszar "Kroplą deszczu"
wojewoda: on byłby dobrą drag queen.

niedziela, 10 kwietnia 2011

sen Wojewody 2

Śniło mi się, że ścigałam się z grupą ludzi do kolejki linowej na jakaś górę, dajmy na to - Gubałówkę. Biegłam z kimś potencjalnie młodym za rękę; rozglądam się, a na ziemi leżą martwe zabawkowe koguty, na co głos z offu:
- Proszę Państwa, profesor Leszek Rózga boi się martwych zabawkowych kogutów, w związku z czym przyspiesza i wysuwa się na prowadzenie!

Na co mój towarzysz zamienia się w rzeczonego profesora (rocznik 1924) i biegniemy świńskim truchtem na Gubałówkę, chichocząc idiotycznie.

Kurtyna

sobota, 9 kwietnia 2011

teologia

a: Brewiarz byś poczytała lepiej. Kupię ci taki kieszonkowy, ty długo do pracy dojeżdżasz, to będziesz mieć jak znalazł. Na jutrznię i komplety......
..Kompletę, sorryy
Chociaż na tajne komplety z brewiarza też możesz chodzić.
wiśnia: Tanie komplety to z Biedronki co najwyżej.

9 kwietnia

a: umówiłam się z Turkiem, ale on wcale nie wygląda jak Turek.
wiśnia: prawdziwi Polacy palą dziś znicze pod pałacem a nie umawiają się z zakamuflowanym obcym elementem.