a. zimno mi
będzki: to masz, weź sobie koc.
a: ten mokry?
będzki: on suchy jest. Na wojnie nie przeżyłabyś nawet jednego dnia.
niedziela, 9 grudnia 2012
środa, 5 grudnia 2012
o tatuażach
david: Nie kumam fanpagów, które mają w tytule coś wspólnego z tatuażem a w środku 90% zdjęć to wytatuowane gołe dupy
tob: i tak najczęściej to tribale w kwiecie lotosu z karpiem w tle
tob: i tak najczęściej to tribale w kwiecie lotosu z karpiem w tle
czwartek, 29 listopada 2012
poniedziałek, 19 listopada 2012
środa, 17 października 2012
w pracy
x: ale jest jakiś problem, żeby to zrobić?
a: nie, problemu nie ma. Po prostu ja tego nie robię.
kwestia języka
a: o, Westin, super dobrą mają kuchnię tutaj.
antek: prawda to.
a: i mają bardzo dobrych sprzedawców, super kultura zawsze, załatwione, jak trzeba. Fajnie się z nimi rozmawiało.
antek: wiadomo, że sfera języka jest ważna.
a: ach, no cóż....ale naprawdę świetni są.
antek: Wysocy, przystojni...
a: tego nie wiem, przez telefon tylko rozmawialiśmy.
antek: tak naprawdę to pewnie jest jakiś spocony grubas po polonistyce.
antek: prawda to.
a: i mają bardzo dobrych sprzedawców, super kultura zawsze, załatwione, jak trzeba. Fajnie się z nimi rozmawiało.
antek: wiadomo, że sfera języka jest ważna.
a: ach, no cóż....ale naprawdę świetni są.
antek: Wysocy, przystojni...
a: tego nie wiem, przez telefon tylko rozmawialiśmy.
antek: tak naprawdę to pewnie jest jakiś spocony grubas po polonistyce.
wtorek, 16 października 2012
buddyzm
a: czizas, jakaś mucha mi tu nakurwia
mons: zabij ją
a: no co ty. A jak to była moja matka?
mons: chciałałabyś, żeby twoja matka całe życie gówno jadła? Zabij ją.
mons: zabij ją
a: no co ty. A jak to była moja matka?
mons: chciałałabyś, żeby twoja matka całe życie gówno jadła? Zabij ją.
poniedziałek, 8 października 2012
rankingi
rozmowa przez telefon, a. opowiada
antek: no, urocza ta Twoja historia, przyznam. Jest w top 3 historii, które dzisiaj usłyszałem.
antek: no, urocza ta Twoja historia, przyznam. Jest w top 3 historii, które dzisiaj usłyszałem.
czwartek, 4 października 2012
konteksty
a. pod wpływem autorefleksji na temat stosunków międzyludzkich, nagle mówi:
a: myślisz, że jestem okropna?
wojewoda: o co ci chodzi, dobrze wyglądasz.
a: no ale czy to źle, że ja go nienawidzę?
wojewoda: a tam, trzeba hejtować tępych chujów.
kurtyna.
a: myślisz, że jestem okropna?
wojewoda: o co ci chodzi, dobrze wyglądasz.
a: no ale czy to źle, że ja go nienawidzę?
wojewoda: a tam, trzeba hejtować tępych chujów.
kurtyna.
wtorek, 2 października 2012
tak sobie
sytuacja 1
a: aaaaaa
m: uspokój się, bo ci pokażę fakturę z Randstadu.
sytuacja 2
a: kryste, co za koleś, a niby po Polibudzie, to chyba powinni wiedzieć jak się uzupełnia puste pola.
m: ty, zobaczę jak on wygląda......no, nawet rozumnie.
a: no widzisz, zaufaj tu komuś.
m: ale koszulę flanelową ma.
a: a, no tak.
a: aaaaaa
m: uspokój się, bo ci pokażę fakturę z Randstadu.
sytuacja 2
a: kryste, co za koleś, a niby po Polibudzie, to chyba powinni wiedzieć jak się uzupełnia puste pola.
m: ty, zobaczę jak on wygląda......no, nawet rozumnie.
a: no widzisz, zaufaj tu komuś.
m: ale koszulę flanelową ma.
a: a, no tak.
wtorek, 25 września 2012
dolnisch-peutsch vol.4
- Jens zabrał ten Holz, zaraz tym Holzem dostanie przez łeb!
- muszę tutaj kuken
- a co tam szkoda! Chciała heiratać, to ma
- one miały taki Wunsch, rum z Schuss vodka.
- Ich habe nur eine strunkę
- ona jest tam tylko księgową, musi to inaczej umbuchen
- nie świrujcie, Kolegen!
- tu trzeba zawsze inne Klamotten
- to jest teraz leer
- Jak tam zaśnie, to nikt się nie merknie
- będzie wesoło, bis um geht nicht mehr
- Scheisse, znów się pomyliłem
- dzisiaj już schluss
- koronacja? Da war ich nicht dabei
- nie wiem co mam pić, kawę czy szampana...
- a, grzej alles!
- gdzie jest der verrückte dziadek?
- Rodzice mieli Reinigung, a ty takie pierdoły odpierdalasz
- ej, ist das deine szklanka?
- pogoda jest super, Mantel mi niepotrzebny
- du kriegst gleich miód!
- ten kabel był hier i teraz jest verschwunden
- was hast du gemacht! Tobie coś dać in die Hände
- echt, ohne jaja
- bo mi się tu Platz kończy
- muszę tutaj kuken
- a co tam szkoda! Chciała heiratać, to ma
- one miały taki Wunsch, rum z Schuss vodka.
- Ich habe nur eine strunkę
- ona jest tam tylko księgową, musi to inaczej umbuchen
- nie świrujcie, Kolegen!
- tu trzeba zawsze inne Klamotten
- to jest teraz leer
- Jak tam zaśnie, to nikt się nie merknie
- będzie wesoło, bis um geht nicht mehr
- Scheisse, znów się pomyliłem
- dzisiaj już schluss
- koronacja? Da war ich nicht dabei
- nie wiem co mam pić, kawę czy szampana...
- a, grzej alles!
- gdzie jest der verrückte dziadek?
- Rodzice mieli Reinigung, a ty takie pierdoły odpierdalasz
- ej, ist das deine szklanka?
- pogoda jest super, Mantel mi niepotrzebny
- du kriegst gleich miód!
- ten kabel był hier i teraz jest verschwunden
- was hast du gemacht! Tobie coś dać in die Hände
- echt, ohne jaja
- bo mi się tu Platz kończy
gusta
ciocia: o, fajny ten chłopak
wujek: podoba ci się?
ciocia: no
wujek: a w ogóle do mnie nie podobny!
wujek: podoba ci się?
ciocia: no
wujek: a w ogóle do mnie nie podobny!
czwartek, 20 września 2012
Blues Club
Jam session trwa w najlepsze.
jacek: jako że dziś rocznica śmierci Hendrixa, to trzeba coś zagrać. Krzyżak, zaczynaj!
krzyżak zaczął wczuty grać na gitarze, nagle paskudnie fałszywy ton
jacek:...no i właśnie Hendrix umarł po raz drugi.
jacek: jako że dziś rocznica śmierci Hendrixa, to trzeba coś zagrać. Krzyżak, zaczynaj!
krzyżak zaczął wczuty grać na gitarze, nagle paskudnie fałszywy ton
jacek:...no i właśnie Hendrix umarł po raz drugi.
czwartek, 30 sierpnia 2012
publiczna zamota
pendzel (zaczyna swoją prezentację z wyprawy do Nepalu): dziś nazywam się Marcin S. ...
dudi: a jutro?
dudi: a jutro?
memento
kerstin puszcza hit Gunthera, wojewoda z zaangażowaniem śpiewa, znając cały tekst.
kerstin: wiesz co, to jest naprawdę peinlich, że ty to znasz na pamięć...
kerstin: wiesz co, to jest naprawdę peinlich, że ty to znasz na pamięć...
zakupy
będzki: to co ja mam kupić? A z resztą, pójdę do Złej Kobiety* i powiem "poproszę 5 dowolnych produktów, tu 20 zł, ma się pani w tym zmieścić"
* zaprzyjaźniona pani w okolicznym sklepie
* zaprzyjaźniona pani w okolicznym sklepie
środa, 15 sierpnia 2012
mądrości życiowe
wojewoda, razem z a., spacerują, mijają przystanek, na którym radośnie żule popijają.
jeden do drugiego: ty się nie zastanawiaj po alkoholu.
jeden do drugiego: ty się nie zastanawiaj po alkoholu.
piątek, 10 sierpnia 2012
archiwum X v
z archiwum pracowego MSN.
a:
magda, potrzebuję pomocy :)
m:
O Maryjo żegnam Cie....
co tam?
a:
hehehe
dobra
kto u Was zajmuje się licencjami?
a:
magda, potrzebuję pomocy :)
m:
O Maryjo żegnam Cie....
co tam?
a:
hehehe
dobra
kto u Was zajmuje się licencjami?
środa, 8 sierpnia 2012
czwartek, 2 sierpnia 2012
poradnia matrymonialna
będzki: ja to coś czuję, że jak tak będziemy sobie doradzać w kwestii związków, to jeszcze długo będziemy sami.
czwartek, 26 lipca 2012
niedziela, 22 lipca 2012
sen wojewody 3
Śniło mi się, że wraz z a. pojechałam na ComicCon do San Diego. Co ważne, byłam już w dość zaawansowanej ciąży.
Chodzimy sobie po stoiskach, w pewnym momencie dostrzegamy Roberta Downey'a jr. Długo się nie namyślając, dawaj, podchodzimy do niego.
a.: hey! can we take a photo with you?
rdj: sure - patrząc na ciążowy brzuch wojewody - it wasn't me!
wojewoda (słysząc ten sam żarcik już któryś raz z kolei tego dnia) : I KNOW. I guess I would have remembered if it was you.
rdj: I bet you would.
wojewoda *facepalm*
kurtyna.
Chodzimy sobie po stoiskach, w pewnym momencie dostrzegamy Roberta Downey'a jr. Długo się nie namyślając, dawaj, podchodzimy do niego.
a.: hey! can we take a photo with you?
rdj: sure - patrząc na ciążowy brzuch wojewody - it wasn't me!
wojewoda (słysząc ten sam żarcik już któryś raz z kolei tego dnia) : I KNOW. I guess I would have remembered if it was you.
rdj: I bet you would.
wojewoda *facepalm*
kurtyna.
spn
a. i wojewoda oglądają Supernatural.
a.: dlaczego te demony zawsze są w jakiś opuszczonych i obskurnych chatach w lesie?
wojewoda: bo to jest kręcone w Kanadzie.
a.: dlaczego te demony zawsze są w jakiś opuszczonych i obskurnych chatach w lesie?
wojewoda: bo to jest kręcone w Kanadzie.
piątek, 20 lipca 2012
rozmówki z szefową
p: dobra, wysyłam tę stronę, co zrobiłaś, z twoim nazwiskiem.
a: zaraz się gromy na mnie posypią
p: a tam, "odpowiedz" jest zawsze łatwiejszym rozwiązaniem niż "prześlij".
a: zaraz się gromy na mnie posypią
p: a tam, "odpowiedz" jest zawsze łatwiejszym rozwiązaniem niż "prześlij".
czwartek, 19 lipca 2012
z cyklu: facepalm
x: co do mojego
szkolenia, pytałaś ostatnio o termin, który mi pasuje. Ustawiłem więc 20 sierpnia.
e: Prosząc cię o podanie daty, miałam na myśli termin, w którym odbywa się szkolenie, a nie twoje życzenia co do terminu. Z tego, co wiem, to najbliższe szkolenie z interesującego cię zakresu będzie miało miejsce 24-25 września.
x: Haha, to w ten sposób działa… No dobrze.
e: Prosząc cię o podanie daty, miałam na myśli termin, w którym odbywa się szkolenie, a nie twoje życzenia co do terminu. Z tego, co wiem, to najbliższe szkolenie z interesującego cię zakresu będzie miało miejsce 24-25 września.
x: Haha, to w ten sposób działa… No dobrze.
wtorek, 17 lipca 2012
z maila
a.: (czyta na głos:) "Krzysztof K. już nie pracuje u nas, a widziałem go na liście w systemie. Chyba należy go usunąć."
p: zastrzel go.
p: zastrzel go.
czwartek, 12 lipca 2012
sobota, 7 lipca 2012
dolnisch-peutsch, vol.3
- natürlich hab' ich mniejsze
- musi iść na Dachboden
- Żukowskie oczy, wir kennen sie alle
- Darf ich mal bączka puścić?
- To jest Joli kieliszek i on zostanie tam stehen
- wszystkie są hellsze
- najpierw muszę Kanale finden
- to było wszystko Deutsch
- ona przyjechała extra wegen naszego Feiern
- my tak dużo verpaßt
- my polski kaleczymy, nie mit Absicht
- oszczędne dla Platzu
- on nie może tego zugeben
- impreza, co po Fußballu mamy
- palce weg!
- masz Auftrag wszystkie podłogi umyć
- pikantny ten Wurst
- tego się nie pisze, bo to jest personliche Sache
- mam Druck auf dem Eier (muszę się wysiusiać)
- gdybyś nie był tyle draußen byłbyś gesunder
- leży wstążka z tą schlaifką białą
- Ausländer mówią inaczej
- jest taki typowy deutsch-polnisch
- musi iść na Dachboden
- Żukowskie oczy, wir kennen sie alle
- Darf ich mal bączka puścić?
- To jest Joli kieliszek i on zostanie tam stehen
- wszystkie są hellsze
- najpierw muszę Kanale finden
- to było wszystko Deutsch
- ona przyjechała extra wegen naszego Feiern
- my tak dużo verpaßt
- my polski kaleczymy, nie mit Absicht
- oszczędne dla Platzu
- on nie może tego zugeben
- impreza, co po Fußballu mamy
- palce weg!
- masz Auftrag wszystkie podłogi umyć
- pikantny ten Wurst
- tego się nie pisze, bo to jest personliche Sache
- mam Druck auf dem Eier (muszę się wysiusiać)
- gdybyś nie był tyle draußen byłbyś gesunder
- leży wstążka z tą schlaifką białą
- Ausländer mówią inaczej
- jest taki typowy deutsch-polnisch
piątek, 6 lipca 2012
piątek
a: dzisiaj mam bardzo dobry dzień, na pracę też
m: to co, nadgodzinki?
a: no tak, ale to już abstrahując... A co, chcesz mi coś przekazać i wyjść o 15?
m: nie, nie trzeba. Znaj mój gest.
m: to co, nadgodzinki?
a: no tak, ale to już abstrahując... A co, chcesz mi coś przekazać i wyjść o 15?
m: nie, nie trzeba. Znaj mój gest.
poniedziałek, 25 czerwca 2012
strumień świadomości
antek: dam znać, ale kurwa, Litwa* nie jest jak zdrowie, a lipiec i sierpień spędzę w powietrzu i lasku pyrzowickim (dobrze kurwa, że nie katyńskim, choć klimat ten sam).
*Litwa=litewski pracodawca i chleba dostarczyciel.
*Litwa=litewski pracodawca i chleba dostarczyciel.
sobota, 23 czerwca 2012
imprezowo
antek: damn, jaka szkoda, że mnie tam nie będzie. Urywacie się później na pedodensy?
(tzn. czy idziemy później do gejowskiego disko aka pedalni)
(tzn. czy idziemy później do gejowskiego disko aka pedalni)
Imperial
Ostro naparzamy w planszówkę :-)
będzki: ja dziś jadę na poloka, nastawiam fabryk, a później wszystkich zwolnię.
a: jak to było? Noc Krótkich Mieczy?
panki: Długich Noży!
a: ale Krótkich Noży też może być, niejedna dziewczyna to miała
wojewoda: ale to chyba nie z Niemcem?
będzki: a. w Smoleńsku już dzwony przetapia na armaty
będzki: ja dziś jadę na poloka, nastawiam fabryk, a później wszystkich zwolnię.
a: jak to było? Noc Krótkich Mieczy?
panki: Długich Noży!
a: ale Krótkich Noży też może być, niejedna dziewczyna to miała
wojewoda: ale to chyba nie z Niemcem?
będzki: a. w Smoleńsku już dzwony przetapia na armaty
piątek, 22 czerwca 2012
korpo spotkania
niedziela, 27 maja 2012
praca
a: jak tam w pracy?
będzki: spoko.
...
a mówiłem ci o kolesiu, który zajebał tester?
a: nie
będzki: no to był taki koleś, co zajebał tester.
Kurtyna.
będzki: spoko.
...
a mówiłem ci o kolesiu, który zajebał tester?
a: nie
będzki: no to był taki koleś, co zajebał tester.
Kurtyna.
eurovision scena II
Eurowizja. Filmik z Azerbejdżanu zachwalający azerskie dywany.
panki: ...o! pokazują, że jeszcze krosna nie odkryli.
panki: ...o! pokazują, że jeszcze krosna nie odkryli.
truth abouth eurovision
a: piękny! myślicie, że gej?
antek (tonem eksperta): nie
wojewoda: daj spokój, to po prostu Niemiec.
antek (tonem eksperta): nie
wojewoda: daj spokój, to po prostu Niemiec.
piątek, 25 maja 2012
łomatko
magda: MSPANC, tak napisał mi C. Wiesz co to znaczy...
a: a na jaki temat? Nie wiem.
m: Mogłem Się Powstrzymać Ale Nie Chciałem.
a: a na jaki temat? Nie wiem.
m: Mogłem Się Powstrzymać Ale Nie Chciałem.
czwartek, 24 maja 2012
niezrozumienie
scena I
magda: (coś mówi, zadaje pytania etc.)
a: (nic nie rozumie, bo słucha jednym uchem)
a: ale co ty do mnie mówisz?
magda: no.
a: ale co?
magda: no cały czas
scena II
a. dzielnie preparuje zamówienia dla konsultantów
a: oooooo nie, mam jednego chłopa nie przedłużonego!
magda: o, może być nieprzyjemnie.
Kurtyna.
magda: (coś mówi, zadaje pytania etc.)
a: (nic nie rozumie, bo słucha jednym uchem)
a: ale co ty do mnie mówisz?
magda: no.
a: ale co?
magda: no cały czas
scena II
a. dzielnie preparuje zamówienia dla konsultantów
a: oooooo nie, mam jednego chłopa nie przedłużonego!
magda: o, może być nieprzyjemnie.
Kurtyna.
środa, 23 maja 2012
jednak naiwność matką głupich
a: o, magda, a wiesz, że on ma dziewczynę?
magda: tak?
a: no tak, dowiedziałam się ostatnio, bo razem wracaliśmy. A w ogóle zaprosił mnie do hotelu na piwo.
...
a: ale tak wiesz, bez podtekstów, spoko.
magda: do hotelu na piwo? bez podtekstów? agnieszka, really??!
a: ale on ma dziewczynę!
magda: (posyła spojrzenie)
a: o fak.
magda: tak?
a: no tak, dowiedziałam się ostatnio, bo razem wracaliśmy. A w ogóle zaprosił mnie do hotelu na piwo.
...
a: ale tak wiesz, bez podtekstów, spoko.
magda: do hotelu na piwo? bez podtekstów? agnieszka, really??!
a: ale on ma dziewczynę!
magda: (posyła spojrzenie)
a: o fak.
poniedziałek, 21 maja 2012
po weekendzie
a: e tam, nic wielkiego. Wiesz, nie mamy 20 lat, że jak się z kimś całujesz, to jest wielkie halo.
k: Nooo, tylko 30. Teraz to już jest desperacja.
k: Nooo, tylko 30. Teraz to już jest desperacja.
niedziela, 20 maja 2012
imprezowo
wojewoda próbuje skontaktować się z B., który miał dotrzeć, a nie dotarł:
-ej, odbiera, ale nie mówi... co on, dupą odbiera?!
a: Antek, ile masz jeszcze tych papierosów?
antek (namiętnym głosem chlora) : mmm, powiem ci, jak dojdziemy do mnie
-ej, odbiera, ale nie mówi... co on, dupą odbiera?!
a: Antek, ile masz jeszcze tych papierosów?
antek (namiętnym głosem chlora) : mmm, powiem ci, jak dojdziemy do mnie
niedziela, 6 maja 2012
na czacie
a: jaki mam plan!
mon: no niezły
a: <evil plan laugh>
http://www.youtube.com/watch?v=xlMF-rbdqNY
mon: evil zacieranie rączek
a: brewka
mon: garbek na gargamela i zacieranie rączek
...
mon: i won
a: owszem
mon: no niezły
a: <evil plan laugh>
http://www.youtube.com/watch?v=xlMF-rbdqNY
mon: evil zacieranie rączek
a: brewka
mon: garbek na gargamela i zacieranie rączek
...
mon: i won
a: owszem
czwartek, 3 maja 2012
internet
a: internet explorer to szmata
mon: tobie też przyprowadził do domu jakieś brudne dziwki o 8 rano?
a: brudne dziwki to go przyprowadziły, zostawiły na wycieraczce i zażądały reszty z taksówkę.
mon: geil! nie to, że pijak, to jeszcze bez kasy. I pewnie jeszcze złodziej. Zostaw go!!
a: wiadomo. Bo każdy pijak to złodziej.
mon: tobie też przyprowadził do domu jakieś brudne dziwki o 8 rano?
a: brudne dziwki to go przyprowadziły, zostawiły na wycieraczce i zażądały reszty z taksówkę.
mon: geil! nie to, że pijak, to jeszcze bez kasy. I pewnie jeszcze złodziej. Zostaw go!!
a: wiadomo. Bo każdy pijak to złodziej.
sobota, 28 kwietnia 2012
nocne rozmowy
a: ej, zadzwońcie do Krzysztofa, co z nim.
rafał: nie będziemy mu przeszkadzali.
mariusz: da se radę. Matka Terenia się uspokoi.
rafał: nie będziemy mu przeszkadzali.
mariusz: da se radę. Matka Terenia się uspokoi.
piątek, 27 kwietnia 2012
rozmowy przy obiedzie
party typowo pracowe
magda zeznaje
m: tańczymy, tańczymy, no i widzę, że jakiś koleś usilnie się przymila. No to ja udaję, że nie wiem o co chodzi, ale trzymam dystans. I nagle:
pańciu: bo ja wiem, jaka ty jesteś. Taka super przebojowa, ale tak naprawdę to też jesteś bardzo tajemnicza.
magda: ja pierdolę, oho, już jest dobrze.
pańciu: ale ja wiem, że ty jesteś mężatką.
magda: już jest dobrze...
pańciu: .... ale mnie to się właśnie podoba.
m: tańczymy, tańczymy, no i widzę, że jakiś koleś usilnie się przymila. No to ja udaję, że nie wiem o co chodzi, ale trzymam dystans. I nagle:
pańciu: bo ja wiem, jaka ty jesteś. Taka super przebojowa, ale tak naprawdę to też jesteś bardzo tajemnicza.
magda: ja pierdolę, oho, już jest dobrze.
pańciu: ale ja wiem, że ty jesteś mężatką.
magda: już jest dobrze...
pańciu: .... ale mnie to się właśnie podoba.
wyjazdy
ewa: no nie jeździjcie po nim, on jest teraz zrelaksowany.
krzysiek: no, na masażu byłem, świecą...
mariusz: zniczem? czy gromnicą?
krzysiek: no, na masażu byłem, świecą...
mariusz: zniczem? czy gromnicą?
sobota, 21 kwietnia 2012
organizacja non-profit
wojewoda: daj spokój to był taki koleś, że nie byłam w stanie zaczekać na pierwszy dzienny autobus, kazałam mu wezwać taksówkę
mon: o men!
wojewoda: najdroższa taryfa mojego życia, 95 zł zapłaciłam
mon: powinien powstać Fundusz Dla Rozczarowanych Kobiet, dawałby vouchery na taksówki
poradnia matrymonialna
wojewoda rozmawia z B. o związku
w: kurwa mać, B., porady pedała
a: no takie trochę z cyklu "kobieta i życie". Próby życia nie wytrzymują.
w: kurwa mać, B., porady pedała
a: no takie trochę z cyklu "kobieta i życie". Próby życia nie wytrzymują.
na opak
wojewoda śpiewa "Alive" P.O.D., nagle fałsz
wojewoda: sorry, bo ja śpiewać nie umiem
a: no co ty, De Su dobrze ci idzie
wojewoda: to, że znam słowa, nie znaczy że umiem śpiewać
a: to niekoniecznie, znam wiele takich osób, które tak robią i nawet zrobiły karierę
wojewoda: ale u mnie jest wszystko na opak - patrz, cycki mam, gotować umiem, a chłopa nie ma
wojewoda: sorry, bo ja śpiewać nie umiem
a: no co ty, De Su dobrze ci idzie
wojewoda: to, że znam słowa, nie znaczy że umiem śpiewać
a: to niekoniecznie, znam wiele takich osób, które tak robią i nawet zrobiły karierę
wojewoda: ale u mnie jest wszystko na opak - patrz, cycki mam, gotować umiem, a chłopa nie ma
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
arbeit
l: no i ta aplikacja się zawiesza średnio raz w tygodniu
a: ale komunikowaliście to jakoś klientowi?
l: no jest komunikat.
a: jaki?
l: na stronie: aplikacja jest niedostępna.
a: ale komunikowaliście to jakoś klientowi?
l: no jest komunikat.
a: jaki?
l: na stronie: aplikacja jest niedostępna.
środa, 4 kwietnia 2012
rozmówki pracowe
a: hotel anders.
m: general anders?
a: i generał zajączek
m: i maczek
a: http://www.youtube.com/watch?v=5At8K18C8uA
m: zajac poziomka rules, satan.
a: więcej szatana!
m: nie koziolek! nie biedronka!..jaka kurwa biedronka?!
a: no biedronka, sąsiadka z łąki
m: a pamietam, biedronka. Koziołek to szatan. a biedronka - pagan. Taki nawet tytul utworu był: z mieczem na łące przyglądam się pogańskiej biedronce.
m: general anders?
a: i generał zajączek
m: i maczek
a: http://www.youtube.com/watch?v=5At8K18C8uA
m: zajac poziomka rules, satan.
a: więcej szatana!
m: nie koziolek! nie biedronka!..jaka kurwa biedronka?!
a: no biedronka, sąsiadka z łąki
m: a pamietam, biedronka. Koziołek to szatan. a biedronka - pagan. Taki nawet tytul utworu był: z mieczem na łące przyglądam się pogańskiej biedronce.
wtorek, 3 kwietnia 2012
arbeit
m: boska jesteś, you're a star.
a: dlatego lubię tę pracę, zrobię dwa kliki i już dostaję komplement.
a: dlatego lubię tę pracę, zrobię dwa kliki i już dostaję komplement.
madness w robocie
1.
p: ale jak ja to usunę, to się wyśle do wszystkich pięciuset osób.
m: nie, nieprawda. Usuń to, usuń z serdecznością.
2.
m: dzwonię do ciebie, bo się zirytowałem.
a: no co się stało?
m: no bo skąd ja mam wiedzieć jaka jest cena hotelu?
a: ode mnie.... ale w ogóle nie potrzebujesz wypełniać tego pola.
m: no to po cholerę to tu jest? Ten formularz jest do dupy...
a: nie no, bez przesady, testy usability wyszły dobrze.
m: matko, co za cieć to dewelopuje.
a: *kwik*
3.
e: kurwa mać.
a: jea, nareszcie ktoś tez kurwuje.
e: no bo jak dostaję coś takieg: referowałem do tego, czego nie wiem, a co powinno być zrobione z Twojej strony.
m: SAPowiec, na bank.
p: ale jak ja to usunę, to się wyśle do wszystkich pięciuset osób.
m: nie, nieprawda. Usuń to, usuń z serdecznością.
2.
m: dzwonię do ciebie, bo się zirytowałem.
a: no co się stało?
m: no bo skąd ja mam wiedzieć jaka jest cena hotelu?
a: ode mnie.... ale w ogóle nie potrzebujesz wypełniać tego pola.
m: no to po cholerę to tu jest? Ten formularz jest do dupy...
a: nie no, bez przesady, testy usability wyszły dobrze.
m: matko, co za cieć to dewelopuje.
a: *kwik*
3.
e: kurwa mać.
a: jea, nareszcie ktoś tez kurwuje.
e: no bo jak dostaję coś takieg: referowałem do tego, czego nie wiem, a co powinno być zrobione z Twojej strony.
m: SAPowiec, na bank.
obiady wieczorne
d.(nie ma zmysłu węchu, podobno wrodzone)
a.(gotuje)
d: ej, jak to pachnie?
a: jak curry.
d: no to świetnie, słuchaj, to mi nic nie mówi.
a: bardzo mi przykro, obrazowe komentarze to nie u mnie.
(później)
d: kobieto gotuj, wszystko u ciebie spełnia funkcję lubczyku.
(później)
a. zakłada płaszcz
d: słuchaj, jak chcesz sobie zapalić, to nie musisz wychodzić.
a: ale to ja ci nie powiedziałam, że już idę?
d: nie
a.(gotuje)
d: ej, jak to pachnie?
a: jak curry.
d: no to świetnie, słuchaj, to mi nic nie mówi.
a: bardzo mi przykro, obrazowe komentarze to nie u mnie.
(później)
d: kobieto gotuj, wszystko u ciebie spełnia funkcję lubczyku.
(później)
a. zakłada płaszcz
d: słuchaj, jak chcesz sobie zapalić, to nie musisz wychodzić.
a: ale to ja ci nie powiedziałam, że już idę?
d: nie
piątek, 23 marca 2012
piątek
Praca, praca.
m: (nagle). Regon! No kurwa, Regon.
a: a Tobie co?
m: no usiłuję zapisać na szkolenie w Comarczu..
a: ...w Comarchu
m:...no whatever. I oni mi każą wypełniać jakieś formularze on-line, zdobyć login, jak wpiszę wszystkie dane firmy, w tym Regon.
a: to skontaktuj się bezpośrednio.
m: no tak robię, to oni mnie odsyłają, że jest ten chory formularz.
a: co? since when?
m: since I'm stupid.
m: (nagle). Regon! No kurwa, Regon.
a: a Tobie co?
m: no usiłuję zapisać na szkolenie w Comarczu..
a: ...w Comarchu
m:...no whatever. I oni mi każą wypełniać jakieś formularze on-line, zdobyć login, jak wpiszę wszystkie dane firmy, w tym Regon.
a: to skontaktuj się bezpośrednio.
m: no tak robię, to oni mnie odsyłają, że jest ten chory formularz.
a: co? since when?
m: since I'm stupid.
poniedziałek, 19 marca 2012
sąsiad mnie zalewa
będzki: widziałaś jaki ma wąs?
a: no niestety, taki trochę no-life, co tylko przy kompie siedzi.
będzki: byłem raz na dworze, nic ciekawego.
a: ale kurde, nich przyjedzie pogotowie wod-kan, niech mi tu oszacują straty, może jakieś odszkodowanie dostanę.
będzki: już, miliony licz.
a: boże, ale żeby tak z głupiej zmywary, taka powódź...
będzki: wąs ma niezłą zmywarę, wszystkim w pionie gary myje.
a: no niestety, taki trochę no-life, co tylko przy kompie siedzi.
będzki: byłem raz na dworze, nic ciekawego.
a: ale kurde, nich przyjedzie pogotowie wod-kan, niech mi tu oszacują straty, może jakieś odszkodowanie dostanę.
będzki: już, miliony licz.
a: boże, ale żeby tak z głupiej zmywary, taka powódź...
będzki: wąs ma niezłą zmywarę, wszystkim w pionie gary myje.
szef
będzki: mówimy na niego Rudolf, bo ma taką zapitą mordę i jest mega naczerwieniony na twarzy. Chociaż inteligencją by go nie jeden renifer pokonał.
praca
a: no ale wiemy jaki jest plan?
p: no agenda jest dzisiaj na agendzie spotkania. O, muszę wysłać agendę.
p: no agenda jest dzisiaj na agendzie spotkania. O, muszę wysłać agendę.
poniedziałek, 27 lutego 2012
zasłyszane
a: słyszałam ostatnio, że życie to survival z pieniędzmi i seksem w tle
wojewoda: *hmpf* moje życie to tylko survival zatem.
wojewoda: *hmpf* moje życie to tylko survival zatem.
wtorek, 21 lutego 2012
alkoholizm od pokoleń
wujek: mama, co chcesz do jedzenia - białe czy czerwone?
..............
babcia: Szwagier, zięciu, weź się napij!
..............
babcia: Szwagier, zięciu, weź się napij!
dolnisch - peutsch vol. 2
- Miał tyle zu tun.
- Scheisse, to jest takie dobre, a ja nie mogę genießen!
- Da sind wir schon we dwóch.
kerstin: tata, ale po polsku nie mówi się, że coś ci idzie na sznurówkę...
wujek: kurwa, ale mi to idzie na Senkel!
- Teraz muszę bettlować, żeby to Stornierung zrobić
- Bo mnie to wszystko wkurza i chyba sobie doch tę wronę załatwię
- patrz, taka umywalka, że mogłabyś w niej Felixa taufnąć
- Scheisse, to jest takie dobre, a ja nie mogę genießen!
- Da sind wir schon we dwóch.
kerstin: tata, ale po polsku nie mówi się, że coś ci idzie na sznurówkę...
wujek: kurwa, ale mi to idzie na Senkel!
- Teraz muszę bettlować, żeby to Stornierung zrobić
- Bo mnie to wszystko wkurza i chyba sobie doch tę wronę załatwię
- patrz, taka umywalka, że mogłabyś w niej Felixa taufnąć
środa, 15 lutego 2012
pop
antek: słyszałaś nowy kawałek madonny?
wojewoda: ...nie
antek: to dobrze o tobie świadczy
wojewoda: o, aż tak źle?
antek: daj spokój, nie wysłuchałem do końca, a ja przecież mam tandetę wpisaną w egzystencję.
wojewoda: ...nie
antek: to dobrze o tobie świadczy
wojewoda: o, aż tak źle?
antek: daj spokój, nie wysłuchałem do końca, a ja przecież mam tandetę wpisaną w egzystencję.
wtorek, 7 lutego 2012
poniedziałek, 30 stycznia 2012
feszyn
a: ja mam normalną wagę, a mimo to, w obliczu popkultury jestem za gruba.
piotrek: bo wiesz, tym światem rządzą geje, dlatego tak jest.
piotrek: bo wiesz, tym światem rządzą geje, dlatego tak jest.
czwartek, 26 stycznia 2012
wtorek, 24 stycznia 2012
w taksówce
m: ja pamiętam, jak wszystkie dziewczyny się w Jasonie Donovanie kochały.
a: no, to była moja pierwsza miłość. Pierwsza kaseta, zaraz po Fasolkach. Dlatego nienawidzę Kylie Minogue.
m: no jak oni się rozstali, to wszystkie były zadowolone.
a: ciekawe, kto kogo rzucił.
m: tego już nie wiadomo.
a: no tak, Pudelka jeszcze wtedy nie było.
m: wtedy internet miał tylko Michael Jackson.
a: no i co mu z tego przyszło?
m: właśnie, internety, cholera jasna
...
p: pewnie lekarza zguglował
a: no, to była moja pierwsza miłość. Pierwsza kaseta, zaraz po Fasolkach. Dlatego nienawidzę Kylie Minogue.
m: no jak oni się rozstali, to wszystkie były zadowolone.
a: ciekawe, kto kogo rzucił.
m: tego już nie wiadomo.
a: no tak, Pudelka jeszcze wtedy nie było.
m: wtedy internet miał tylko Michael Jackson.
a: no i co mu z tego przyszło?
m: właśnie, internety, cholera jasna
...
p: pewnie lekarza zguglował
ogłoszenie
"zlecę wielokrotne chałupnictwo garmażeryjne"
będzki: czyli co? robisz pierogi na kwadracie u siebie?
będzki: czyli co? robisz pierogi na kwadracie u siebie?
frustracja
a: dlaczego to nie działa?
m. (nagle do siebie): dlaczego "no print"?
a:.....może ja to źle zaznaczam.
m. (nagle do siebie): dlaczego "no print"?
a:.....może ja to źle zaznaczam.
poniedziałek, 16 stycznia 2012
rozmówki w nocnym
Wracamy nocnym autobusem. Ścisk w cholerę, obok nas stoi urocza para. Koleś ewidentnie pozujący na artystę-filmowca, stara się zrobić wrażenie.
a: myślisz, że wracają do niego?
wojewoda: no na to wygląda.
a: laska pewnie odwalona, stringi z top shopu ma.
po chwili.
wojewoda: cały czas dostaję z biodra od tej piczy w rzekomych stringach z top shopu i chuj mnie strzela.
po chwili.
pańciu: Każdy musi obejrzeć kawałek dobrego filmu, posłuchać dobrego utworu i obejrzeć dobry utwór.
wojewoda: a poza tym mam małego fiutka i czasami mi nie staje. A w zasadzie to często.
a: myślisz, że wracają do niego?
wojewoda: no na to wygląda.
a: laska pewnie odwalona, stringi z top shopu ma.
po chwili.
wojewoda: cały czas dostaję z biodra od tej piczy w rzekomych stringach z top shopu i chuj mnie strzela.
po chwili.
pańciu: Każdy musi obejrzeć kawałek dobrego filmu, posłuchać dobrego utworu i obejrzeć dobry utwór.
wojewoda: a poza tym mam małego fiutka i czasami mi nie staje. A w zasadzie to często.
RPG
gramy z będzkim w planszowy RPG
będzki gra Kapłanem.
Wyrzuca 6: chryste, ale lata cymbał.
Atakuje go hobgoblin.
będzki: zakatują mi kapłaninę.
Wyrzuca 4: zyskujesz ministranta w gospodzie.
będzki gra Kapłanem.
Wyrzuca 6: chryste, ale lata cymbał.
Atakuje go hobgoblin.
będzki: zakatują mi kapłaninę.
Wyrzuca 4: zyskujesz ministranta w gospodzie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)





