wtorek, 3 kwietnia 2012

madness w robocie

1.
p: ale jak ja to usunę, to się wyśle do wszystkich pięciuset osób.
m: nie, nieprawda. Usuń to, usuń z serdecznością.

2.
m: dzwonię do ciebie, bo się zirytowałem.
a: no co się stało?
m: no bo skąd ja mam wiedzieć jaka jest cena hotelu?
a: ode mnie.... ale w ogóle nie potrzebujesz wypełniać tego pola.
m: no to po cholerę to tu jest? Ten formularz jest do dupy...
a: nie no, bez przesady, testy usability wyszły dobrze.
m: matko, co za cieć to dewelopuje.
a: *kwik*

3.
e: kurwa mać.
a: jea, nareszcie ktoś tez kurwuje.
e: no bo jak dostaję coś takieg: referowałem do tego, czego nie wiem, a co powinno być zrobione z Twojej strony.
m: SAPowiec, na bank.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz