a: wiecie co, co nie zjem, to mnie muli.
magda: to nie jedz.
a: ale w pewnym momencie robię się głodna.
piątek, 30 grudnia 2011
piątek, 23 grudnia 2011
włosy
dominika: ale to mam zapuszczać?
mario: no nie wiem.
d: ale dokąd mam zapuszczać?
mon: do maja.
..
mario; ja też będę zapuszczał. Mam ochotę na taką fryzurę, której jeszcze nigdy nie miałem.
a: no wiesz, pole manewru masz małe, nie chcę cię martwić.
mario: no właśnie nie. Teraz jest tyle kosmetyków. Bo ja mam kręcone kłaki i wiesz, wszystko mi idzie w Dianę Ross. Wezmę sobie keratynę do prostowania włosów i będę miał fryzurę na hitlera.
mon: na niemieckiego chłopca, tak widzę.
mario: niemieckiego onanistę.
mon: a to znam te fryzury.
mario: no nie wiem.
d: ale dokąd mam zapuszczać?
mon: do maja.
..
mario; ja też będę zapuszczał. Mam ochotę na taką fryzurę, której jeszcze nigdy nie miałem.
a: no wiesz, pole manewru masz małe, nie chcę cię martwić.
mario: no właśnie nie. Teraz jest tyle kosmetyków. Bo ja mam kręcone kłaki i wiesz, wszystko mi idzie w Dianę Ross. Wezmę sobie keratynę do prostowania włosów i będę miał fryzurę na hitlera.
mon: na niemieckiego chłopca, tak widzę.
mario: niemieckiego onanistę.
mon: a to znam te fryzury.
zakochanie
mario: nigdy się nie zakochujcie. To jest najgorsze piekło. Jak błoto oblepia twój mózg i w ogóle, warstwami. I potem to się odkleja latami, miesiącami i rób z tym co chcesz człowieku. Ale ludzie to są, chodzą i nie wiedzą: chcę się zakochać, chcę się zakochać. Porażka.
dominika: o, to napisz swojemu chłopakowi na kartce świątecznej!
dominika: o, to napisz swojemu chłopakowi na kartce świątecznej!
czwartek, 22 grudnia 2011
predkosc
na liczniku 150 km/h.
babcia: a czy my musimy tak szybko jechac?
mama: ja nie widze licznika.
tata (za kierownica): ja tez nie widze, mgla mi zaslania.
babcia: a czy my musimy tak szybko jechac?
mama: ja nie widze licznika.
tata (za kierownica): ja tez nie widze, mgla mi zaslania.
praca
p: kto mi siedzi na pliku?
m: krzysiek pewnie
p: boże, on cały czas kontraktorów mi dodaje do listy. Czy on oszalał? On jest jakimś cyborgiem.
m: krzysiek pewnie
p: boże, on cały czas kontraktorów mi dodaje do listy. Czy on oszalał? On jest jakimś cyborgiem.
niedziela, 18 grudnia 2011
ciuchy
a. przymierza za duży sweter, ogląda się w lustrze.
wojewoda: wiesz co, wyglądasz jak Magda Umer...ale to nie jest komplement.
wojewoda: wiesz co, wyglądasz jak Magda Umer...ale to nie jest komplement.
piątek, 16 grudnia 2011
statystyki
Jak do nas trafić? Najlepiej wpisać w google:
duschować
ormianski մենք
sledz dubstep
disco stick znaczenie
dubstep śledzie
sledzi myśl
śledź na kaca
duschować
ormianski մենք
sledz dubstep
disco stick znaczenie
dubstep śledzie
sledzi myśl
śledź na kaca
środa, 14 grudnia 2011
tool band
Mon: studiuję biografię maynarda i dowiedziałam się, że w wieku lat 28 pracował jako pet interior designer w sklepie zoologicznym. Domyślam się, że zajmował się głownie układaniem ikebany dla kameleona i lepieniem zamku dla ryby :) no i kurwa, niech teraz mi ktoś powie, że wieku lat 28 jest już za późno, żeby coś zdziałać w życiu...chociaż te ikebany to też spoko robota swoją drogą.
środa, 7 grudnia 2011
america in poland
magda: ciekawe jak te amerykańskie dzieci się zaadaptują tutaj, w Polsce. Pójdą do MacDonalda, a tu taką małą Colę dostają.
piątek, 2 grudnia 2011
poniedziałek, 7 listopada 2011
kino
mama: nie wiem, po co Wajda sprowadził za kupę kasy oryginale mundury do "Katynia". Zauważyłaś w ogóle różnicę?
wojewoda: nie...
mama: acha
wojewoda: ... nie oglądałam filmu.
wojewoda: nie...
mama: acha
wojewoda: ... nie oglądałam filmu.
niedziela, 23 października 2011
herbata
mario: kupiłem herbatę, Lipton owocową.
a: no owocowe są nawet spoko. Bo czarna to średnio.
mario: No daj spokój, jakiś liść z Madagaskaru moczony w zardzewiałej wodzie.
a: no owocowe są nawet spoko. Bo czarna to średnio.
mario: No daj spokój, jakiś liść z Madagaskaru moczony w zardzewiałej wodzie.
marketing
będzki: zrobiliśmy z Ulką eksperyment. Ja się umyłem jej żelem pod prysznic, a ona moim.
a: no i?
będzki: no i nic się nie stało.
a: a bo to rozdzielenie na męski i żeński to jest gówno. Ostatnio Bakoma wypuściła jogurt dla mężczyzn, czaisz?
będzki: no, zaraz będą robić kondomy dla księży.
a: no i?
będzki: no i nic się nie stało.
a: a bo to rozdzielenie na męski i żeński to jest gówno. Ostatnio Bakoma wypuściła jogurt dla mężczyzn, czaisz?
będzki: no, zaraz będą robić kondomy dla księży.
poniedziałek, 3 października 2011
wtorek, 27 września 2011
w poszukiwaniu smutnego parkingu
Piotr: Nascar 2011 w swoim Oplu, popełnia radykalny skręt w prawo.
a: chryste panie, tam ludzie idą!
p: *błysk w oku: łamię wszystkie przepisy dla ciebie.
a: chryste panie, tam ludzie idą!
p: *błysk w oku: łamię wszystkie przepisy dla ciebie.
perły z lamusa
Supernatural. Odcinek trzyma w napięciu, a na koniec sławetne "to be continued".
Zawieszka.
a: ale wiesz co, skoro akcja rozwija się w tą stronę...
wojewoda: i co, teraz będzie rozmowa a la Kałużyński i Raczek?
Zawieszka.
a: ale wiesz co, skoro akcja rozwija się w tą stronę...
wojewoda: i co, teraz będzie rozmowa a la Kałużyński i Raczek?
gratisy
Mon przesyła wiadomość:"Kobitki, nadal poszukuje osoby do wybielania ząbków do programu TV. Musi być kobieta, która ma widoczne żółte zęby, najlepiej przebarwienia po antybiotykach, albo po paleniu. Efekt musi być widoczny. Rozsyłajcie info dalej. Nagranie programu w następnym tygodniu.".
Mons: wiem że to wybielanie jest za free., więc jak masz ochotę bądź marzenie o białych zębach za free to daj znać.
a: kurwa, nikt mi nie będzie na wizji zaglądał do uzębienia!!!!
Mon: przyłoźysz sobie kryminałka na oczy
Agnieszka Ł. (28 l.)
Mons: wiem że to wybielanie jest za free., więc jak masz ochotę bądź marzenie o białych zębach za free to daj znać.
a: kurwa, nikt mi nie będzie na wizji zaglądał do uzębienia!!!!
Mon: przyłoźysz sobie kryminałka na oczy
Agnieszka Ł. (28 l.)
czwartek, 22 września 2011
meble z ikea
Mon w szale remontu.
m: ale ten dywany to jest kicz. Możesz na niebiesko trójkąt pierdolnąć albo psychodeliczny bazgroł w modnym i praktycznym połaczeniu bieli z czernią.
m: ale ten dywany to jest kicz. Możesz na niebiesko trójkąt pierdolnąć albo psychodeliczny bazgroł w modnym i praktycznym połaczeniu bieli z czernią.
arbeit
Miejsce pracy.
a: napisał mi mejla z fochem, ze mu salę podebrałam,zamiast jak człowiek zadzwonić i pogadać. Skąd sie tacy ludzie biorą?
zosia: informatyk.
a: napisał mi mejla z fochem, ze mu salę podebrałam,zamiast jak człowiek zadzwonić i pogadać. Skąd sie tacy ludzie biorą?
zosia: informatyk.
środa, 7 września 2011
podróże
Mon jedzie z M. na polską prowincję.
a: kupić ci bilety? Dla Ciebie i M?
mon: no, dwa bilety. Dla osoby niesamodzielnej i opiekuna osoby niesamodzielnej :D.... wyjdzie taniej. A ja kierowcy wytłumaczę o co kaman przy wejsciu.
a: o losie
mon: ty to jest patent jak nie masz kasy. Łapiesz jakiegoś niewidomego np. na Zachodniej i mówisz mu, że go podprowadzisz do jego autobusu, po czym ładujesz się sie do pks i za zeta 50 jedziesz. Jako opiekun.
monika: może w niemczech mieszkam, ale polska smykałka do dobrych interesów pozostała.
a: jeszcze jakby to byl niemiecki niewidomy!
mon: powiem M., że jedziemy jako Blinden couple i jeszcze psa sobie pierdolniemy dla niepoznaki.
a: kupić ci bilety? Dla Ciebie i M?
mon: no, dwa bilety. Dla osoby niesamodzielnej i opiekuna osoby niesamodzielnej :D.... wyjdzie taniej. A ja kierowcy wytłumaczę o co kaman przy wejsciu.
a: o losie
mon: ty to jest patent jak nie masz kasy. Łapiesz jakiegoś niewidomego np. na Zachodniej i mówisz mu, że go podprowadzisz do jego autobusu, po czym ładujesz się sie do pks i za zeta 50 jedziesz. Jako opiekun.
monika: może w niemczech mieszkam, ale polska smykałka do dobrych interesów pozostała.
a: jeszcze jakby to byl niemiecki niewidomy!
mon: powiem M., że jedziemy jako Blinden couple i jeszcze psa sobie pierdolniemy dla niepoznaki.
poniedziałek, 5 września 2011
tym razem na poważnie
XXI wiek
Kobieta ma prawo do wyboru i zakupu akcesoriów do depilacji.
Kobieta ma prawo do wyboru i zakupu kosmetyków pielęgnacyjnych.
Kobieta ma prawo do wyboru dowolnej diety odchudzającej.
Wolność!
Kobieta ma prawo do wyboru i zakupu akcesoriów do depilacji.
Kobieta ma prawo do wyboru i zakupu kosmetyków pielęgnacyjnych.
Kobieta ma prawo do wyboru dowolnej diety odchudzającej.
Wolność!
brainiac vol 2
a. odpala google. Wtem! Objawia się napis: "Przejdź do Google Suisse"
a: WTF is Google Suisse? Jakaś nowa aplikacja, obczaję. *podekscytowany klik* Objawia się www.google.ch
a: No tak, jestem na szwajcarskim serwerze. To ma sens.
Zrezygnowana zamyka google. Kurtyna.
a: WTF is Google Suisse? Jakaś nowa aplikacja, obczaję. *podekscytowany klik* Objawia się www.google.ch
a: No tak, jestem na szwajcarskim serwerze. To ma sens.
Zrezygnowana zamyka google. Kurtyna.
niedziela, 4 września 2011
plan B
a: no ej, ale dlaczego on do mnie nie dzwoni?
piotrek: bo jeszcze nie poczuł iskry zależności.
piotrek: bo jeszcze nie poczuł iskry zależności.
dlaczego mężczyzna zostaje idolem?
a: na czym gra Chris Botti?
wojewoda: na trąbce.
a: szacun, skąd to wiesz?
w: Botti, jakie ciacho!
wojewoda: na trąbce.
a: szacun, skąd to wiesz?
w: Botti, jakie ciacho!
męskie roz(g)rywki
oglądamy mecz, tefała lekko śnieży.
mons: ja tego w ogóle nie kumam. Tu są drużyny w czerwonym, białym i żółtym.
a: to jest bramkarz.
mons: aaaaa
mons: ja tego w ogóle nie kumam. Tu są drużyny w czerwonym, białym i żółtym.
a: to jest bramkarz.
mons: aaaaa
schemat flaka
p: W mniemaniu naszym, czyli flaków.
a: que?
p: Nie zrozum mnie źle, jesteś kochana, ale jesteś flakiem.....bo my grzęźniemy w wątpliwościach, na tym polega sflaczenie.
a: que?
p: Nie zrozum mnie źle, jesteś kochana, ale jesteś flakiem.....bo my grzęźniemy w wątpliwościach, na tym polega sflaczenie.
wtorek, 30 sierpnia 2011
niedziela, 28 sierpnia 2011
lenistwo
a: czasem to potrzeba takich dni, żeby cały dzień leżeć w łóżku i się opierdzielać. Raz w miesiącu albo częściej. W sumie, częściej się nie da.
kaśka: zawsze coś do zrobienia.
a: no, nawet do głupiego kina pójść.
kaśka: to już trzeba wstać. I już dzień zrujnowany.
kaśka: zawsze coś do zrobienia.
a: no, nawet do głupiego kina pójść.
kaśka: to już trzeba wstać. I już dzień zrujnowany.
white trash
Z cyklu: white trash weekend. 2 rano.
a. otwiera drzwi.
kaśka: o boże.
a: wiem. Mam dżinsową miniówę, za mały t-shirt i w ogóle wyglądam jak kiepska prostytutka na wychodnym.
kaśka: wyglądasz jak British chick.
wojewoda: na jedno wychodzi.
a. otwiera drzwi.
kaśka: o boże.
a: wiem. Mam dżinsową miniówę, za mały t-shirt i w ogóle wyglądam jak kiepska prostytutka na wychodnym.
kaśka: wyglądasz jak British chick.
wojewoda: na jedno wychodzi.
poniedziałek, 22 sierpnia 2011
a: widziałeś, jak polubiłam, że jesteś "single"?
będzki: no jasne. Jak i inne kandydatki do tronu.
będzki: no jasne. Jak i inne kandydatki do tronu.
Supernatural
Miejsce akcji: trawa. Święty spokój.
a: o czym myślisz?
wojewoda: o niczym. Słucham świerszczy.
a: *wzdycha
wojewoda: nie myśl o Deanie!!
A więc tak: jest Playboy dla kobiet. To jest "Supernatural".
a: o czym myślisz?
wojewoda: o niczym. Słucham świerszczy.
a: *wzdycha
wojewoda: nie myśl o Deanie!!
A więc tak: jest Playboy dla kobiet. To jest "Supernatural".
hasło urlopowe
Na statku.
Występują: klasyczny Polak około czterdziestki i jego dziecię: córka, na oko 8 lat.
Polak: wiesz co to jest? To są szalupy ratunkowe. A wiesz ile osób się mieści do takiej szalupy? Dziesięć.
Córka: Aha.
Polak: A wiesz, co się robi, gdyby do takiej szalupy chciało wejść więcej osób? Gdyby na przykład chciała wsiąść jedenasta, to się ją po prostu zabija. Bo racji żywnościowych jest tylko na dziesięć osób. I wiesz, no zabija się ją.
Córka: (milczenie).
(dwa dni później):
a: ten tekst ze statku o szalupach to jest tekst tego wyjazdu.
wojewoda: nie wierzę, jakiś randomowy ćwok zabrał moje miejsce.
Występują: klasyczny Polak około czterdziestki i jego dziecię: córka, na oko 8 lat.
Polak: wiesz co to jest? To są szalupy ratunkowe. A wiesz ile osób się mieści do takiej szalupy? Dziesięć.
Córka: Aha.
Polak: A wiesz, co się robi, gdyby do takiej szalupy chciało wejść więcej osób? Gdyby na przykład chciała wsiąść jedenasta, to się ją po prostu zabija. Bo racji żywnościowych jest tylko na dziesięć osób. I wiesz, no zabija się ją.
Córka: (milczenie).
(dwa dni później):
a: ten tekst ze statku o szalupach to jest tekst tego wyjazdu.
wojewoda: nie wierzę, jakiś randomowy ćwok zabrał moje miejsce.
na statku
a: patrz na tego typa.
wojewoda: ja go znam, chodziłam z nim do podstawówki.
a: całkiem, całkiem.
w: on jest taki średni.
a: słuchaj, ja już jestem w takim wieku, że nie mogę być wybredna.
w: ale on jest w moim wieku, więc jeszcze jest.
wojewoda: ja go znam, chodziłam z nim do podstawówki.
a: całkiem, całkiem.
w: on jest taki średni.
a: słuchaj, ja już jestem w takim wieku, że nie mogę być wybredna.
w: ale on jest w moim wieku, więc jeszcze jest.
komentarz z offu
oglądamy "Zawód: szpieg". Poważna akcja szpiegowska CIA w chińskim więzieniu. Też Brad Pitt.
będzki: Sapie jakby się Żytniej napił. O, zgrywa rekordy z pasjansa na dyskietkę.
będzki: Sapie jakby się Żytniej napił. O, zgrywa rekordy z pasjansa na dyskietkę.
sobota, 30 lipca 2011
piątek, 22 lipca 2011
IT
maja (analizuje ankiety): weź rozczytaj pismo developerów aplikacji. Przecież oni nie pisali ręcznie od paru lat!
piątek, 15 lipca 2011
chromosom
maja: istnieją tylko dwa rodzaje męzczyzn i oni różnią się od siebie genetycznie (zostało to dowiedzione!). Jest jakiś tam chromosom u mężczyzn, który jeśli jest dłuższy, to sprawia, że mężczyzna jest bardziej rodzinny, jest dobrym ojcem, nie zdradza etc. A jeśli jest krótszy, to dokładnie odwrotnie. Także jedyna długość, o którą powinna martwić się kobieta, to ten chromosom.
sobota, 9 lipca 2011
przy kawie
mama: co z tą koszulką, zamówiłeś?
będzki: no już idzie do mnie.
mama: jeszcze spodnie musisz sobie kupić.
ja: ciekawe za co.
będzki: koszulkę sprzedam. W ogóle ja znalazłem swoje miejsce do życia. U Ruskich, przy granicy z Mongolią, istnieje taka wioska ludzi, którzy się sprowadzają na południe do ruskich i oni tam żyją bez żadnej gotówki.
będzki: no już idzie do mnie.
mama: jeszcze spodnie musisz sobie kupić.
ja: ciekawe za co.
będzki: koszulkę sprzedam. W ogóle ja znalazłem swoje miejsce do życia. U Ruskich, przy granicy z Mongolią, istnieje taka wioska ludzi, którzy się sprowadzają na południe do ruskich i oni tam żyją bez żadnej gotówki.
przy kawie
a: mamo, podaj fajki.
(mama daje puste pudełko)
a: no dzięki.
będzki (patrzy na pudełko): oj, nie wymyślaj.
po minucie...
będzki: ja to nie lubię ludzi z płytkim słownictwem.
(mama daje puste pudełko)
a: no dzięki.
będzki (patrzy na pudełko): oj, nie wymyślaj.
po minucie...
będzki: ja to nie lubię ludzi z płytkim słownictwem.
przy kawie
mama: ja to bym chciała, żebyś kupiła sobie mieszkanie.
a: ale ja nie potrzebuję.
będzki: znajdziesz sobie faceta, mieszkanie z kredytem na 40 lat i pogrążysz się w smutku i żałobie. I będziesz miała coś z życia. To mieszkanie chociaż.
będzki: najważniejsze to zachować poczucie humoru w tym wszystkim. Ja na przykład sam dla siebie jestem najlepszą rozrywką.
a: ale ja nie potrzebuję.
będzki: znajdziesz sobie faceta, mieszkanie z kredytem na 40 lat i pogrążysz się w smutku i żałobie. I będziesz miała coś z życia. To mieszkanie chociaż.
będzki: najważniejsze to zachować poczucie humoru w tym wszystkim. Ja na przykład sam dla siebie jestem najlepszą rozrywką.
poniedziałek, 4 lipca 2011
sms kontynuacja
a: It's hard not to develop a crush on him.
wojewoda: Don't you dare, it's a challenge!
a: Dość już mam tych wyzwań w moim zyciu. Może po prostu zanurzę się w podstawówkowym podkochiwaniu. Fuck my life.
wojewoda: Pojebało cię, rob sobie challenge, bo ja nie zniesę tych podstawówkowych podkochujek. A w najnowszej "Pani" oprócz świetnego wywiadu z Gajosem, nasz ulubieniec, Janusz "El Rypadło Koparka" Wiśniewski felietonuje pt. "Udręka monogamii". Dam Ci jak wrócę.
wojewoda: Don't you dare, it's a challenge!
a: Dość już mam tych wyzwań w moim zyciu. Może po prostu zanurzę się w podstawówkowym podkochiwaniu. Fuck my life.
wojewoda: Pojebało cię, rob sobie challenge, bo ja nie zniesę tych podstawówkowych podkochujek. A w najnowszej "Pani" oprócz świetnego wywiadu z Gajosem, nasz ulubieniec, Janusz "El Rypadło Koparka" Wiśniewski felietonuje pt. "Udręka monogamii". Dam Ci jak wrócę.
sms
wojewoda: Wojaże w miarę, śpię, ale skończyła mi się bateria w iPodzie i słucham wynurzeń jakiejś idiotycznej pizdy, która życia nie ogarnia, ale to oczywiście wina świata, nie jej skretyniena, no bo co.
niedziela, 3 lipca 2011
podsumowanie
mały: co to znaczy stara panna?
a: to jest taka kobieta, co nie ma męża.
zbyszek:...swojego.
a: to jest taka kobieta, co nie ma męża.
zbyszek:...swojego.
w górach
o wyższości spirytusu nad wódką sklepową.
zbyszek (o wódce): spróbuj po tym wytrzeźwieć. Trzyma jak w termosie.
po 5 minutach: popychaj, bo się grzeje.
(Bo spirytus trzeba pić z szybkością zgodną z jego odmrażaniem na stole).
zbyszek (o wódce): spróbuj po tym wytrzeźwieć. Trzyma jak w termosie.
po 5 minutach: popychaj, bo się grzeje.
(Bo spirytus trzeba pić z szybkością zgodną z jego odmrażaniem na stole).
niedziela, 26 czerwca 2011
pranie
wojewoda zastała zamknięte drzwi, a tu pranie do zrobienia w walizce
wojewoda: zamknęłaś drzwi na dwa zamki?
a: o kurwa.
wojewoda: no dobra, wrócę jak wrócisz.
a: trzeba było zostawić torbę pod drzwiami.
wojewoda: A ja wiem, czy nie wywiozo? Instynkty kazały turlać do domu.
wojewoda: zamknęłaś drzwi na dwa zamki?
a: o kurwa.
wojewoda: no dobra, wrócę jak wrócisz.
a: trzeba było zostawić torbę pod drzwiami.
wojewoda: A ja wiem, czy nie wywiozo? Instynkty kazały turlać do domu.
You'll get this one since you're from Jersey....
Rob: Do you have packaged goods?
Bar: Huh?
Rob: Do you have packaged goods?
Bar: Huh?
Rob: Do you have beer, TO GO?
Bar: Ah....you must be from Jersey!
Bar: Huh?
Rob: Do you have packaged goods?
Bar: Huh?
Rob: Do you have beer, TO GO?
Bar: Ah....you must be from Jersey!
actual conversation exchange
Brian: where's the toilet please?
bar: the what?
Brian: the toilet.
bar: do you mean the 'bathroom'?
Brian: Do look like I need a bath?
bar, silence.
Brian: taxi please.
bar: the what?
Brian: the toilet.
bar: do you mean the 'bathroom'?
Brian: Do look like I need a bath?
bar, silence.
Brian: taxi please.
internet
a: widziałeś jak się matczymosa na fejsie uaktywniła?
będzki: no, sam jej w tym pomogłem. Teraz działa na forum ostrowieckim i tam awantury kręci.
a: co ona tam wypisuje?
będzki: teraz napisała o NFZ. Jakieś tam rady weterana.
będzki: no, sam jej w tym pomogłem. Teraz działa na forum ostrowieckim i tam awantury kręci.
a: co ona tam wypisuje?
będzki: teraz napisała o NFZ. Jakieś tam rady weterana.
niedziela, 12 czerwca 2011
och karol 2
a. z wojewodą oglądają "Och Karol 2"
wojewoda (zdegustowana): dwa Kasztelany to zdecydowanie za mało.
wojewoda (zdegustowana): dwa Kasztelany to zdecydowanie za mało.
sobota, 4 czerwca 2011
metal
wojewoda: w każdym trash metalowym zespole musi być jakiś gruby skurwysyn, co nosi porcięta 3/4 i białe skarpety do pół dupy.
piątek, 3 czerwca 2011
dubstep
mon: masz tu linka, byłam wczoraj na ich imprezie.
a: nieźle bas chodzi.
mon: no, ja miałam drenaż klatki.
http://www.braintheft.org/
a: nieźle bas chodzi.
mon: no, ja miałam drenaż klatki.
http://www.braintheft.org/
piątek, 27 maja 2011
party time
a:ej,przestałyśmy w ogóle chodzić na imprezy i to jest trochę lejm.
wojewoda: daj spokój,jesteśmy tak zajebiste, że nie potrzebujemy bodźców z zewnątrz.
wojewoda: daj spokój,jesteśmy tak zajebiste, że nie potrzebujemy bodźców z zewnątrz.
przejęzyczenia IT
ludzik: hej, macie tu jakieś koperty?
a: (pokazując na półkę) tam sobie kliknij.
a: (w hotelu, recepcja) dzień dobry, chciałabym się zalogować.
a: (na niemieckim) ten czasownik tu jest nieaktywny.
a: (pokazując na półkę) tam sobie kliknij.
a: (w hotelu, recepcja) dzień dobry, chciałabym się zalogować.
a: (na niemieckim) ten czasownik tu jest nieaktywny.
wtorek, 24 maja 2011
obama
będzki: no i cały dzień wody nie ma...takie historie z wioski.
a: u mnie prądu pół dnia.
będzki: rezerwy robią na wizytę Obamy. Wszystko idzie do jego apartamentu, aż żarówki będą strzelać. Żeby wiedział, że tu bidy nie ma.
a: u mnie prądu pół dnia.
będzki: rezerwy robią na wizytę Obamy. Wszystko idzie do jego apartamentu, aż żarówki będą strzelać. Żeby wiedział, że tu bidy nie ma.
sobota, 21 maja 2011
imprezy
a: muszę zorganizować imprezę integracyjną.
wojewoda: a jaki masz budżet?
(a. rzuca kwotą)
wojewoda: stara, za to możesz ich do Dubaju zabrać. Ale tylko żeby sobie popatrzyli, bo nie ma tyle czasu.
dwa dni później...
firma: a jaki pani ma budżet?
(a. rzuca kwotą)
firma: o, to za to moglibyśmy Państwa do Dubaju zabrać.
Kurtyna.
wojewoda: a jaki masz budżet?
(a. rzuca kwotą)
wojewoda: stara, za to możesz ich do Dubaju zabrać. Ale tylko żeby sobie popatrzyli, bo nie ma tyle czasu.
dwa dni później...
firma: a jaki pani ma budżet?
(a. rzuca kwotą)
firma: o, to za to moglibyśmy Państwa do Dubaju zabrać.
Kurtyna.
kobiety
kuba: ja przeczytałem kilka książek, mogę ci nawet powiedzieć tytuły. Ja wiem co to znaczy piękna kobieta.
piątek, 29 kwietnia 2011
wtorek, 26 kwietnia 2011
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
Dolnish-Peutsch, czyli słownik nolsko-pieniecki
u wojewody rodzinne rozmowy przebiegają w sobie znanym języku, poniżej wypisy ze słownika:
-Schon wieder ktoś się spierdział! który to Hund?
-Uwaga, ich bin Botox (komentarz do zdjęcia Dietera Bohlena)
-Nawet nie merknąłem, że nie śpiewają po niemiecku
-Kinder, habt ihr die latarka mit?
-wujek, wo ist meine mleko?
-No już tam, geh w Ecke und an die groch klęczeć!
-Nasz Kleidersack jeszcze tutaj unten wisi.
-Ich habe kalte nóżki
-Idę się duschować.
-Schaffniesz to?
-[pies sika] Dobrze, że u Nachbarn.
Nie znasz tej Sprachy?
-Schon wieder ktoś się spierdział! który to Hund?
-Uwaga, ich bin Botox (komentarz do zdjęcia Dietera Bohlena)
-Nawet nie merknąłem, że nie śpiewają po niemiecku
-Kinder, habt ihr die latarka mit?
-wujek, wo ist meine mleko?
-No już tam, geh w Ecke und an die groch klęczeć!
-Nasz Kleidersack jeszcze tutaj unten wisi.
-Ich habe kalte nóżki
-Idę się duschować.
-Schaffniesz to?
-[pies sika] Dobrze, że u Nachbarn.
Nie znasz tej Sprachy?
kiedy ranne wstają zorze
nadine: nie chce mi się wstawać!
wojewoda: ale zobacz, jaki jest piękny dzień...!
nadine: w Niemczech jest taka piosenka o tym, "Heute ist so ein schoener Tag", lalalalala....
wojewoda: O_o
rzeczywiście, jest.
wojewoda: ale zobacz, jaki jest piękny dzień...!
nadine: w Niemczech jest taka piosenka o tym, "Heute ist so ein schoener Tag", lalalalala....
wojewoda: O_o
rzeczywiście, jest.
środa, 13 kwietnia 2011
samochodowo
wojewoda: a. zapamiętuje wszystkie tablice rejestracyjcne
panki: o, to możesz jeździć autostopem!
panki: o, to możesz jeździć autostopem!
wtorek, 12 kwietnia 2011
lata 90.
Sixteen "Obudź we mnie swoją Wenus"
wojewoda: był z nią wywiad w Victorze.
Gabriel Fleszar "Kroplą deszczu"
wojewoda: on byłby dobrą drag queen.
wojewoda: był z nią wywiad w Victorze.
Gabriel Fleszar "Kroplą deszczu"
wojewoda: on byłby dobrą drag queen.
niedziela, 10 kwietnia 2011
sen Wojewody 2
Śniło mi się, że ścigałam się z grupą ludzi do kolejki linowej na jakaś górę, dajmy na to - Gubałówkę. Biegłam z kimś potencjalnie młodym za rękę; rozglądam się, a na ziemi leżą martwe zabawkowe koguty, na co głos z offu:
- Proszę Państwa, profesor Leszek Rózga boi się martwych zabawkowych kogutów, w związku z czym przyspiesza i wysuwa się na prowadzenie!
Na co mój towarzysz zamienia się w rzeczonego profesora (rocznik 1924) i biegniemy świńskim truchtem na Gubałówkę, chichocząc idiotycznie.
Kurtyna
- Proszę Państwa, profesor Leszek Rózga boi się martwych zabawkowych kogutów, w związku z czym przyspiesza i wysuwa się na prowadzenie!
Na co mój towarzysz zamienia się w rzeczonego profesora (rocznik 1924) i biegniemy świńskim truchtem na Gubałówkę, chichocząc idiotycznie.
Kurtyna
sobota, 9 kwietnia 2011
teologia
a: Brewiarz byś poczytała lepiej. Kupię ci taki kieszonkowy, ty długo do pracy dojeżdżasz, to będziesz mieć jak znalazł. Na jutrznię i komplety......
..Kompletę, sorryy
Chociaż na tajne komplety z brewiarza też możesz chodzić.
wiśnia: Tanie komplety to z Biedronki co najwyżej.
..Kompletę, sorryy
Chociaż na tajne komplety z brewiarza też możesz chodzić.
wiśnia: Tanie komplety to z Biedronki co najwyżej.
9 kwietnia
a: umówiłam się z Turkiem, ale on wcale nie wygląda jak Turek.
wiśnia: prawdziwi Polacy palą dziś znicze pod pałacem a nie umawiają się z zakamuflowanym obcym elementem.
wiśnia: prawdziwi Polacy palą dziś znicze pod pałacem a nie umawiają się z zakamuflowanym obcym elementem.
sobota, 26 marca 2011
reklamy
Olej Kujawski
będzki: taaaa, spuszczony z miski ze starego Kamaza.
Dobre konto w Millenium
a: jak można lubić oszczędzać?!~
panki: zacznijmy od tego, że żadne konto w Millenium nie jest dobre.
będzki: taaaa, spuszczony z miski ze starego Kamaza.
Dobre konto w Millenium
a: jak można lubić oszczędzać?!~
panki: zacznijmy od tego, że żadne konto w Millenium nie jest dobre.
kiepska impreza
mario: jakbym nie był fryzjerem, to był został DJem. Żadna nierasowa świnia nie przejdzie przez moją igłę.
wtorek, 8 marca 2011
służba zdrowia
mama: pójdę się przepiszę i mam koło tyłka. W każdej przychodni gamoń gamoniem pogania.
sobota, 5 marca 2011
prawdy życiowe
a: kto Ci robił ten szablon?
aga: taki mój kolega. Myślałam, że jest moim kolegą.
a: ale to dał Ci jakiś konkretny powód, nie wiem, jest bardzo zapracowany?
aga: chłopak ma 26 lat i jest frustratem seksualnym.no...to tyle w tym temacie.
aga: taki mój kolega. Myślałam, że jest moim kolegą.
a: ale to dał Ci jakiś konkretny powód, nie wiem, jest bardzo zapracowany?
aga: chłopak ma 26 lat i jest frustratem seksualnym.no...to tyle w tym temacie.
piątek, 4 marca 2011
środa, 23 lutego 2011
muzyka
mon: ale Cassius to jest lejm band muszę ci powiedzieć, nagrali 3 kawałki raptem, ludzie robią po gaciach, ale reszta? Powinni nam płacić, że słuchamy tego w ogóle.
ormian stajla
a: (a propos koncertu wokalisty System of a Down) w stodole zawsze sa drogie koncerty
mon: i na co ta kasa?
a: na biedne dzieci z afryki
mon: na kryształowe pierdzionki dla narzeczony
a: na prywatną siłkę, na ultra-koks...z diamencikami.
mon: za każdą kreską pojawia się psychodeliczny band z indii grający na sitrze. To jest dopiero koks!
a: star-trek koks
mon: teleport koks
a: dokładnie, nie hamuje dla nikogo.
mon: kurwa...i zmienia refren na inną tonację po każdej zwrotce. Oni mają teleportkoks!!!!! Na bank, mówię ci.
a: za taką kasę? Nie ma innej opcji.
mon: ciekawe co na to Jean Luc Pickard.
a: ciekawe co na to Ormianie spod granicy tureckiej
mon: no moja droga,to przecież oni to im opylają
a: no prawda...
mon: serj siedzi pod palmą z narzeczono i tylko komóreczka a w słuchawce:
մենք ունենք մի նոր տիկնայք teleportkoks Սեռժ
մենք ունենք մի նոր teleport գետնածուխ տէր Սեռժ
(po 5 minutach)
mon: przetłumaczyłam to sobie:
haben wir einen neuen Teleport Koks Herr Serj
nous avons un nouveau téléport de coke seigneur serj
mon: i na co ta kasa?
a: na biedne dzieci z afryki
mon: na kryształowe pierdzionki dla narzeczony
a: na prywatną siłkę, na ultra-koks...z diamencikami.
mon: za każdą kreską pojawia się psychodeliczny band z indii grający na sitrze. To jest dopiero koks!
a: star-trek koks
mon: teleport koks
a: dokładnie, nie hamuje dla nikogo.
mon: kurwa...i zmienia refren na inną tonację po każdej zwrotce. Oni mają teleportkoks!!!!! Na bank, mówię ci.
a: za taką kasę? Nie ma innej opcji.
mon: ciekawe co na to Jean Luc Pickard.
a: ciekawe co na to Ormianie spod granicy tureckiej
mon: no moja droga,to przecież oni to im opylają
a: no prawda...
mon: serj siedzi pod palmą z narzeczono i tylko komóreczka a w słuchawce:
մենք ունենք մի նոր տիկնայք teleportkoks Սեռժ
մենք ունենք մի նոր teleport գետնածուխ տէր Սեռժ
(po 5 minutach)
mon: przetłumaczyłam to sobie:
haben wir einen neuen Teleport Koks Herr Serj
nous avons un nouveau téléport de coke seigneur serj
wtorek, 22 lutego 2011
muzyka
wojewoda obczaja katalog "unknown album"
w: co to jest?
a: nie wiem...jakiś glamrock?
w: to nie jest glamrock...jakiś znajomy mi to polecił.
a: a jest jeszcze twoim znajomym?
w: mało się odzywamy.
w: co to jest?
a: nie wiem...jakiś glamrock?
w: to nie jest glamrock...jakiś znajomy mi to polecił.
a: a jest jeszcze twoim znajomym?
w: mało się odzywamy.
czwartek, 10 lutego 2011
sen
sen Wojewody:
Śniło mi się, że pisałam egzamin z popkultury. Siedzę zestresowana, przede mną kartka z pytaniami, a pod każdym z nich link do jutuba i np. czeski zespół punkowy gra.
Pierwsze pytanie:
Zespół Daniela Landy po trzech miesiącach istnienia:
a) kupił czarną, elektryczną, zapoconą gitarę
b) dał koncert w Szwajcarii
c) miał wspólny występ z Violettą Villas na festiwalu radzieckiej piosenki wojskowej w Kołobrzegu
Śniło mi się, że pisałam egzamin z popkultury. Siedzę zestresowana, przede mną kartka z pytaniami, a pod każdym z nich link do jutuba i np. czeski zespół punkowy gra.
Pierwsze pytanie:
Zespół Daniela Landy po trzech miesiącach istnienia:
a) kupił czarną, elektryczną, zapoconą gitarę
b) dał koncert w Szwajcarii
c) miał wspólny występ z Violettą Villas na festiwalu radzieckiej piosenki wojskowej w Kołobrzegu
sobota, 29 stycznia 2011
podróże
a. będzki, przyjechałbyś kiedyś do mnie do. Żebyś tylko na bilet miał... (w sensie, że wiecej nie trzeba kasy brac)
bedzki: żebym na flaszkę miał, co ty mi tu z biletem...w kiblu przesiedzę (po chwili) na dobrą sprawę z flaszką dalej zajadę niż z biletem.
bedzki: żebym na flaszkę miał, co ty mi tu z biletem...w kiblu przesiedzę (po chwili) na dobrą sprawę z flaszką dalej zajadę niż z biletem.
dwunasta
mama: gdzie idziesz?
będzki: mordować ludzi.
mama: śniadanie jadłeś?
będzki: nie, idę na czczo mordować.
będzki: mordować ludzi.
mama: śniadanie jadłeś?
będzki: nie, idę na czczo mordować.
wtorek, 25 stycznia 2011
uczmy się na błędach
2 dzień czternastogodzinnej pracy
a. kiepuje do kanapki.
a: cholera, nie tu!
Po chwili, nalewa herbaty do popielniczki.
Pot, wzruszenie, łzy.
Idzie spać. Kurtyna.
a. kiepuje do kanapki.
a: cholera, nie tu!
Po chwili, nalewa herbaty do popielniczki.
Pot, wzruszenie, łzy.
Idzie spać. Kurtyna.
niedziela, 23 stycznia 2011
grunt to organizacja
a: macie chusteczki?
panki: tu jest papier, ja smarkam w papier.
wojewoda: chusteczki mamy w łazience, bo się papier kończy.
panki: tu jest papier, ja smarkam w papier.
wojewoda: chusteczki mamy w łazience, bo się papier kończy.
piątek, 21 stycznia 2011
film
a. ma na kompie odpalony film dokumentalny pt. "Orgasm inc." Wojewoda siedzi na kompie.
W pewnym momencie:
w: A co to właściwie jest ten orgazm?
a: *kwik*....dziecko, jak by ci to wytłumaczyć...
W pewnym momencie:
w: A co to właściwie jest ten orgazm?
a: *kwik*....dziecko, jak by ci to wytłumaczyć...
śmieci
występują: 4 wory śmieci
wojewoda: a ty co, pryzmy kompostowe robisz, na ogrzewanie cię nie stać?
wojewoda: a ty co, pryzmy kompostowe robisz, na ogrzewanie cię nie stać?
czwartek, 20 stycznia 2011
pokemon na audioriver
wojewoda: polish dj's - catch them all
a: dj fainted, it's very effective....
a: a potem zamiast pokemonów będzie wersja hentai: fuck them all.
w: po 22 na polonii 1, mash-up z naruto
a: dj fainted, it's very effective....
a: a potem zamiast pokemonów będzie wersja hentai: fuck them all.
w: po 22 na polonii 1, mash-up z naruto
środa, 19 stycznia 2011
pudelek
a: Marcin Czerkawski: "Kobieta musi być trochę gejszą"
wojewoda: musi mieć zdeformowane stopy?
wojewoda: musi mieć zdeformowane stopy?
czwartek, 13 stycznia 2011
ogłoszenia drobne
środa, 12 stycznia 2011
messenger 2
wojewoda: ta JN to ma jakieś kiepskie poczucie humoru
a: teraz mnie pokonałaś
w: no a nie? No weź obadaj jej komentarze.
a: niby kiepskie poczucie humoru, a uwagę o piersiach wszyscy mężczyźni polubili.
w: no bo ona gra na najniższych instynktach. Dobrze, że ma chociaż świadomość swoich ułomności i wie, czym zwrócić uwagę. Ale to na krótko jej wystarczy, cycki nie sa rozwiązaniem w każdej sytuacji. Paczpani na mnie - cycki mam, a rzadko używam, bo intelektu mi nie brak.
a: *kwik*
w: pokonałam cię?
a: zdeka.
w: no wiesz, mózg jak brzytwa...Idę mieszać w wannie..
a: teraz mnie pokonałaś
w: no a nie? No weź obadaj jej komentarze.
a: niby kiepskie poczucie humoru, a uwagę o piersiach wszyscy mężczyźni polubili.
w: no bo ona gra na najniższych instynktach. Dobrze, że ma chociaż świadomość swoich ułomności i wie, czym zwrócić uwagę. Ale to na krótko jej wystarczy, cycki nie sa rozwiązaniem w każdej sytuacji. Paczpani na mnie - cycki mam, a rzadko używam, bo intelektu mi nie brak.
a: *kwik*
w: pokonałam cię?
a: zdeka.
w: no wiesz, mózg jak brzytwa...Idę mieszać w wannie..
messenger
wojewoda: a mnie się pranie moczy w wannie, powinnam mieć takiego kijaszka, żeby wiesz, jak bębęn się kręci, to ja będę kręciła kijaszkiem w wannie
a: taki wiesz, drewienko, magic stick**
w: nowego znaczenia nabiera teraz "I wanna take a ride on your disco stick"
a: no dokładnie. Ty, zrób sobie takiego a la miecz świetlny, z ledami migającymi.
w: cholera, handlowali takimi w niedzielę na rynku....
a: i po ciemku mieszaj..a potem wrzuć filmik z tego na YouTube
w: eko-pracownia na Żoli, eko-pralnia.
a: słuchaj, to nie jest głupi biznes. Eko-pralnia na nowocześnie w stylu Lady Gaga.
w: ej, przecież mamy pedalskie granatowe kafle w łazience, to powinno pójść.
a: no widzisz sama. A ty oczywiście w seksownym różowo-czerwonym koronkowym body, albo w body kolorystycznie dobranym do ledów.
a: taki wiesz, drewienko, magic stick**
w: nowego znaczenia nabiera teraz "I wanna take a ride on your disco stick"
a: no dokładnie. Ty, zrób sobie takiego a la miecz świetlny, z ledami migającymi.
w: cholera, handlowali takimi w niedzielę na rynku....
a: i po ciemku mieszaj..a potem wrzuć filmik z tego na YouTube
w: eko-pracownia na Żoli, eko-pralnia.
a: słuchaj, to nie jest głupi biznes. Eko-pralnia na nowocześnie w stylu Lady Gaga.
w: ej, przecież mamy pedalskie granatowe kafle w łazience, to powinno pójść.
a: no widzisz sama. A ty oczywiście w seksownym różowo-czerwonym koronkowym body, albo w body kolorystycznie dobranym do ledów.
sms
wojewoda: chłopaki mają nowe naklejki.
a: Jezusie, a dzisiaj mi się śnili NB
w: Who de fak is NB? Nikola Breżniew? (zapomniany prez świat evil twin true Breżniewa)
a: NOTA BENE sieroto.
w: To pisz jak człek z małych liter, jak porządny skrót, a nie jak rosyjskie inicjały.
a: Jezusie, a dzisiaj mi się śnili NB
w: Who de fak is NB? Nikola Breżniew? (zapomniany prez świat evil twin true Breżniewa)
a: NOTA BENE sieroto.
w: To pisz jak człek z małych liter, jak porządny skrót, a nie jak rosyjskie inicjały.
czwartek, 6 stycznia 2011
doceniam wolny wieczór
a: tej, ona na pewno mnie nienawidzi, bo nawet nie zaprzeczyła..
wojewoda: daj spokój, jak miała usłyszeć, skoro powiedziałaś to cicho paszczęką do mnie!
wojewoda: daj spokój, jak miała usłyszeć, skoro powiedziałaś to cicho paszczęką do mnie!
doceniam to święto
a: co tam robisz?
będzki: siedzę, muzyczki słucham, z Ulą. A ty?
a: siedzę, muzyczki słucham, bez Uli. Mam całą stertę prania i tak kontempluję. Mam prania na pięć pralek.
będzki: a masz tylko trzy.
a: i jedną suszarkę. Nie mam już gdzie tego wieszać. I nie wiem co robić.
będzki: jedna suszarka 20 zeta, to cztery kupić, 80 zeta...no i zatrudnij kogoś na umowę o dzieło.
będzki: siedzę, muzyczki słucham, z Ulą. A ty?
a: siedzę, muzyczki słucham, bez Uli. Mam całą stertę prania i tak kontempluję. Mam prania na pięć pralek.
będzki: a masz tylko trzy.
a: i jedną suszarkę. Nie mam już gdzie tego wieszać. I nie wiem co robić.
będzki: jedna suszarka 20 zeta, to cztery kupić, 80 zeta...no i zatrudnij kogoś na umowę o dzieło.
niedziela, 2 stycznia 2011
nowy rok
t. dzwoni do kamila: Kamil, masz pożyczyć 2,50? ... To kup mi Perłę.
kamil: posiłek na kacu jest jak przeszczep.
kamil: posiłek na kacu jest jak przeszczep.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)






