śledź i myśl
My united states of whatever
niedziela, 26 grudnia 2010
radom
a: dzisiaj w Radomiu byłam. Lans.
wojewoda: Random, miasto twojej szansy? Nice.
a: a jak. Wożę się.
wojewoda: a co tam robiłaś? Na dziwki się poszło, bo tam taniej..... Niby mazowieckie, ale za pół ceny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Wyświetl wersję na komórki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz